Nie wiem, jakie są teraz zwiastuny, ale musze przyznać, że film wywarł na mnie ogromne wrażenie. Gra aktorska, zdjęcia, reżyseria, muzyka, scenariusz a z pewnością nowela na podstawie, której powstał film. Nie dziwią mnie krytyczne wypowiedzi ludzi na tym portalu, nawet w USA scenariusz musiał czekać 7 lat zanim znalazł się ktoś żeby go zrealizować...dziwi mnie jedynie fakt, iż ludzie tutaj ferują jakość filmu (2,5godziny) na podstawie zwiastuna (5minut?).Ale powracając do tematu, film pozwolił mi zupełnie inaczej spojrzeć na postrzeganie uczuć i związków międzyludzkich, jest kompletnym odstępstwem od obrazu miłości, którym Hollywood karmi nas od dziesięcioleci...uczucie przedstawione tutaj jest niewinne, niejednoznaczne i do bólu prawdziwe. Nie przesadzę mówiąc ze po zakończeniu pokazu ponad połowa sali, na której siedziałem miała łzy w oczach natomiast druga połowa siedziała z niedowierzaniem, że to koniec tak wspaniałej historii