co do masturbacji i koscioła katolickiego, tak dla wiedzy panow homofobow. Wg .koscioła masturbacja jest grzechem wobec ciala( jest taka grupa grzechow) wiec takie samym dla koscioła grzechem jest robienie sobie dobrze jak i sypianie z osobą tej sameł płci. A masturbacje uprawia ponad 90% mężczyzn. Jestem chrzescijanka, wierze w boga i w jezusa( w jego naukę)ale to nie oznacza ze musze zaakceptowac wszystko co mowi ksiadz w kosciele i postepowac jak kosciol nakazuje.Jestem bi zdarza mi sie wiazac i sypiac z kobietami, jesli patrzac na grzechy to taki sam grzech wg mnie jak seks przedmałżeński, ktory jest zabroniony przez kosciół.
Dodam swoje parę groszy.
Antykoncepcja i masturbacja są uważane przez kościół za grzechy przez to, że nie prowadzą do zapłodnienia. A co w takim razie z polucją u mężczyzn? Czy ona też jest grzechem? Jeśli tak, to w jaki sposób mężczyzni mają temu zaradzić? Przecież to się odbywa BEZ ich wiedzy i woli! Podobnie z homoseksualizmem. Jest ponoć grzechem, ale czy ktokolwiek pomyślał, że nikt nie wybiera sobie orientacji? Jej zmiana jest niemożliwa. Równie dobrze za grzech może uchodzić heteroseksualizm. Jest jeszcze mowa o homoseksualiźmie jako rzeczy niezgodnej z naturą. Tylko, że to jeszcze większa bzdura.
Masturbacja zresztą nie musi być grzechem. Może doprowadzić do zapłodnienia. Weźmy na przykład takie banki spermy: żeby wypełnić otrzymany słoiczek należy zrobić wiadomoco. A jak już to się zrobi, to słoiczek z zawartością wędruje do zamkniętego pomieszczenia i czeka na kobietę pragnącą skorzystać z usług banku. No i co, drodzy księża?
Cały kościół jest pełen zakłamań i w wielu miejscach zaprzecza sam sobie. Wszyscy jego członkowie są naznaczeni wieloma grzechami, ale tej wiadomości w ogóle do siebie nie przyjmują (a często nawet o niej nie wiedzą). Przez to okazuje się nie być wiarygodny.
nie żebym chciał jakoś kłucić, tylko takie małe sprostowanie apropos banków spermy, wdłg. kościoła taka sytuacja nie jest dopuszczalna (jest to grzech), gdy oddaje sie spermę do słoiczka, gdyż zapładnia ona obcą kobietę z która nie łączą mężczyznę żadne więzi, a nawet jeśli to była żona, to również niedobrze gdyż do erekcji powinno dojść w środku... Hehe to w ogole forum młodych biologów, teologów czy filmowe? :D
No to widzę, że Kościół opatentował już również erekcję. Strzeżcie się panowie erekcji...:P
"Hehe to w ogole forum młodych biologów, teologów czy filmowe? :D"
Teoretycznie filmowe, ale wygląda na to, że wszystkiego tu po trochu. =) I trudno temu zaradzić. Jeden kamyczek o nazwie "niewiedza" wywołał ogromną lawinę, której zatrzymać się nie da. =(
Chyba od początku było wiadomo, że ten film zainspiruje ludzi do rozmów na temat homoseksualistów i wszystkiego co w jakiś sposób jest z tym związane (z mniejszym lub większym stopniu). Myślę, że to nawet dobrze ;)