wlasciwie powinno zastanowić, dlaczego dystrybutorzy - skoro już #%#@)##& muszą czekać do lutego z polską premierą - to czemu nie walneli tej premiery 14 lutego!!!??? no w koncu to film, ktory ma na plakacie haslo, ze milosc jest najwazniejsza... to chyba dobry temat do dyskusji, bo powód jest cokolwiek złożony, nie?
To hasło jest lipne - "Miłość ponad wszystko" przypomina raczej tytuł południowoamerykańskiej telenoweli.
O wiele lepsze jest oryginalne hasło "Love is the force of nature".
Pewnie nie chcieli mieszać "natury" do miłości gejowskiej.
A poza tym denerwuje mnie ta "Tajemnica". Nie mogli zostawić po prostu "Brokeback Mountain"?
Przez opóźnienie premiery tylko tracą pieniądze - gdyby była wcześniej, mniej osób ściągnęłoby film i więcej poszło do kina.
Z drugiej strony wydaje mi się, że osoby, które widziały już film, pójdą i tak do kina.
Zapomnieliście chyba, że w walentynki wchodzi następny film na podstawie dennych książek Katarzyny Grocholi, więc.... no wiecie...
Pozdrawiam
Mi szczerze mówiąc data premiery zwisa i powiewa- czekałem tak długo, poczekam jeszcze 10 dni.
A co do haseł... rzeczywiście, Polacy nigdy nie byli najlepsi w te klocki. Tak samo, jak w tłumaczeniu tytułów. Po prostu udawajmy, że tego nie widzimy;)
To "Tajemnica" to miało być polskie słówko w trudnym tytule (tak jak np. powieść Vargi wydawca nazwał "Tequilla" - bez "blanco", no bo dwa obce trudne słówka w tytule...). Ale lepsze to niż "Wzgórze nadziei", przyznacie. Miał być też "Teren zakazany" - to by nie było takie złe, myslę.
A hasło - jest beznadziejne: Ennis i Jack byliby skonsternowani, gdyby ktoś im taki tekst rzucił, przynajmniej Ennis, który, jak wiadomo, tej zasady nie wyznawał...
Ale słuchajcie, gdyby premiera była wczoraj, to ja naprawdę bym zaprosił dziewczynę, o to mi chodziło z tym tematem. Dystrybutorzy się bali wrzawy, czy że nikt nie przyjdzie takiego 14 z powodu demonstracyjności wyjścia w taki dzień na taki film?? Nie wiedzą, co my wiemy: kino ponad wszystko.
Odwołuję temat, odwołuję temat! Dostałem zjebkę [to się kwalifikuje jako przeklenstwo na forum?] że przecież to slabe taki film w taki dzien ogladac. rzeczywiscie melodramat to nie to samo co komedia romantyczne, a zlapac doła w walentego (nawet jesli ten dzien nic dla kogos nie znaczy) to strasznie słabe. Więc chyba przesadziłem, w tym dąsie na dystrybutorów.