...oglądało się go całkiem miło, momentami był zbyt cukierkowy, i głupawy,
chociaż końcówka, mi się podobała, i chyba uratowała honor reżysera. Uważam
że główną porażką tego filmu jest nasz dubbing, oprócz Joanny Jabłczyńskiej
reszta głosów nijak nie pasowała do postaci, poza tym dialogi były
strasznie nadęte, i nienaturalne.
Tytułem końca, jako film dla dzieci spełnia swoja funkcje, jednak troche
starszym raczej sie nie spodoba nawet gdy lubią tego typu baśnie.