ja na początek uważam, że ortografia dobra rzecz... jak się ją zna ;)
wyjdą z tego Demony wojny dla ubogich... :(

Ale upijanie się przez żołnierzy alkoholem to już przesada, jak sam wiesz Westerplatte broniło się przez 7 dni i na pewno nie było tam miejsca na pijaństwo!!!

Chciałbym Ci zwrócić uwagę na fakt że w większości źródeł historycznych wspomina się o piciu wódki przez żołnierzy. Pito ją aby podnieść morale żołnierza i przede wszystkim żeby zwiększyć szansę przeżycia przy postrzale w brzuch. Z tego samego powodu na bitwę zawsze szło się z pustym żołądkiem.
Nie wiem skąd biorą się komentarze "tam nie było miejsca na pijaństwo". Nikt nie mówił że żołnierze upijali się do nieprzytomności - w końcu byliby bezużyteczni i pewnie dowódca osobiście by ich rozstrzelał za coś takiego, ale twierdzenie że na wojnie nie było alkoholu to mijanie się z prawdą.

W pewnym sensie masz racje, ale mnie bardziej chodzi o to żeby w filmie nie zostało to ukazane zbyt mocno i dosadnie a tym bardziej niezgodnie z prawdą, aby nie zrobił się z tego główny problem filmu i aby ten kto wyjdzie z kina postrzegał naszych żołnierzy jako ludzi walczących z hitlerowskim atakiem na Westerplatte a nie z alkoholem.

A jak niby mają pokazać 6 dniowe (bo 7 dnia była kapitulacja) oblężenie w czasie którego większość czasu to upierdliwe czekanie na wroga. Od czasu do czasu nadlatywały sztukasy a słynny pancernik i mniej znany wojskowy kuter ostrzeliwały też od czasu do czasu wyspę. To normalne, że żołnierze musieli trochę wypić bo inaczej by oszaleli. PO za tym jeżeli ma to być opowieść bardziej z punktu widzenia żołnierzy, i ma być ona realistyczna, to sorki, ale alkohol, strach i zdenerwowanie muszą grać nadrzędną rolę, bardziej niż przeciwnik, który nawet po podciągnięciu normalnego batalionu (czy też pułku, jeśli się mylę poprawcie mnie) Wermachtu postanowił nie pchać się szturmem, ale co najwyżej szarpać krótkimi atakami obrońców (na początku z Polakami walczyli niedoświadczeni żołnierze z pułku lądowego Kriegsmarine i równie niedoświadczeni SS-mani z "Heimler-Danzig"- w 1939 SS było niewielką zbiórką słabo wyszkolonych i uzbrojonych żołnierzy, do 1941 dużo lepsi byli żołnierze Wermachtu, ale jak Hitler postanowił zwiększyć i wzmocnić SS w 1941 to wtedy można było zacząć mówić, że to świetne oddziały- wynika z tego jasno, że przeciwnik nie był wcale taki groźny, przynajmniej na początku, ale posiadał wsparcie powietrzne, morskie i miał jednak wyższe morale bo bardziej mógł liczyć na zwycięstwo niż Polacy).

PS. A czy Wy nie chcielibyście się napić, gdyby nagle w radiu idiota nazwiskiem Śmigły-Rydz ogłosił, że wszyscy jesteście martwi i robił z was papkę propagandową, gdybyście zdali sobie sprawę, że klęska jest w dużej mierze jego zasługą oraz systemu myślenia jaki wtedy panował w armii, że nikt wam nie przyjdzie z pomocą (nawet Angole i Francuzi)? Z takimi problemami wewnętrznymi borykali się ci żołnierze i trzeba powiedzieć, że to właściwie sytuacja zrobiła z nich symbol i bohaterów. Zapomniano, że byli ludzmi z krwii i kości i dlatego teraz każdego polskiego nacjonalistę we łbie świerzbi jak się dowiaduje prawdy o tych żołnierzach. Poczekajmy na premierę i zobaczymy co stworzyli filmowcy, ale z naciskami na scenarzystę i reżysera to przesadzono, nie żyjemy w komunie panowie!

Niestety ,ale byli bohaterami z przymusu ! Codziennie radio podawało informacje mające pobudzać do wysiłku inne polskie oddziały mówiąc o tym ,że Westerplatte bohatersko trwa ! Przypuszczam,że w wyniku przetrwania pierwszego dnia Sztab jak i nasze POLIBIURO wywierało drogą radiową przez Gdynię presję na dowództwie gdańskiej placówki,aby utrzymywali ją ponad realia taktyczne,gdyż obrona ponad 2-3 dniowa bez wsparcia z Gdyni była absurdalna.Rażącym jest fakt egzekucji,tych którzy zwątpili w sensowność obrony i podjeli próbę poddania się !

Z Westerplatte było tak, że bohaterska obrona jest trochę naciągana, a w szczególności postać mjr. Sucharskiego. Bohater z niego żaden (chciał się poddać na początku). Legenda pozostaje legendą.

Ludzie mam wrażenie, że wy nie rozumiecie jednej rzeczy. Pokazanie, że trochę popili i że się co niektórzy bali to sprawa oczywista, ale ukazanie polskich żołnierzy jako dewiantów, kretynów, tchórzy, alkoholików i zboczeńców, którzy biegają z gołą dupą po okopach, to zwyczajne skur...syństwo. Historycy po zapoznaniu się ze scenariuszem łapią się za głowę i to wszyscy historycy, a jak wiadomo wśród historyków co do Westerplatte trwa płomienny spór, o to, kto dowodził, czy Sucharski rzeczywiście był tchórzem itd. Jednak w kwestii tego filmu wszyscy historycy są zgodni, zapowiada się niesłychany skandal i rozpowszechnianie plugawych kłamstw. Rodziny żołnierzy broniących Westerplatte już zapowiedziały procesy sądowe.

Zbieramy owoce myślenia środowiska G.W. gdzie patriotyzm stawia się na równi z rasizmem. Na pierwszy ogień poszło Westerplatte , później reżyserowi o nazwisku Chochlew , być może i innym tego typu "artystom" proponuję, zdeprecjonować obronę Helu , Warszawy , bitwę nad Bzurą, Powstanie Warszawskie, zaplutych karłów reakcji z A.K., Bitwę Warszawską, potem 1956 r,1970 , 1976, 1980 itd. Pokazanie tych tak ważnych dla Polaków i ich historii wydarzeń w świetle obśmianym, skrzywionym i nieodpowiadającym faktom znajdzie poklask w tych środowiskach, które patriotyzm traktują jak rasizm. Wolno obśmiewać Prezydenta (ale tylko Kaczyńskiego) ale wara od "autorytetów". Nie wolno deprecjonować 1968 r. Zbyt wiele "autorytetów" brało w nich udział. Tych samych autorytetów , które protestowały przeciwko książce Gontarczyka i Cenckiewicza. Teraz zakłamywanie historii im nie przeszkadza, oni zrobili swoje. Wypoczywają i ładują akumulatory , żeby w odpowiednim momencie okazać swięte oburzenie. Ot i cała prawda o naszych elitach. Elitach, które są tak pełne zapału, aby okazać sie "Prawdziwymi Europejczykami", że wobec własnego narodu nie mogą wykrzesać żadnych pozytywnych odczuć.

Czy pamięta ktoś komiks pt. ,,Westerplatte: Załoga śmierci"? Nawet tam była scena kiedy przed nocną wyprawą na rozkręcanie torów żołnierze łyknęli po kubku bimbru. Jakoś wtedy nikt się unosił.

A w "Westerplatte" z '67 też sporo wódeczki popijali. Nie pokazali jednak za przeproszeniem na*ebanych żołnierzy!

W "Czasie Apokalipsy" żołnierze Amerykańscy biorą narkotyki i są mocno Rąbnięci a jakoś film jest kultowy .

Jak można porównywać lata realia lat 30. i 70.? Inne czasy, inna wojna, inni ludzie.

...Ale wojna niszczy psychikę każdego człowieka bez względu czy to II wojna światowa czy Wietnam

Amerykanie niech sobie pokazują co chcą, to ich sprawa. Ale ja jako POLAK nie życzę sobie pokazanie nas w takim świetle w jakim chcą to zrobi producenci filmu. Alkohol - owszem na pewno nie był obcy obrońcom Westerplatte, ale to w jaki sposób ma to by ukazane w filmie to GRUBA przesada i tyle!!!

Film "Katyń" Andrzeja Wajdy strasznie mnie rozczarował bo był za bardzo "Patriotyczny" Gdy na początku filmu gdy rotmistrz (Artur Żmijewski) mówi swojej kochanej żonie proszącej żeby z nią uciekł mówi że "Prawdziwy żołnierz nie zostawia przyjaciół w potrzebie " wydawało mi się zbyt patriotyczne i głupio zabrzmiało.W rzeczywistości pewnie facet ubrał by się w gatki i uciekał gdzie pieprz rośnie ....

"Pana Wołodyjowskiego" w którym to główny bochater wysadza się w powietrze razem z twierdzą nie chcąc oddać jej wrogom rozumiem gdyż wtedy Polacy byli tak wierzący że ponosząc poraszkę mogli czasami się załamać psychicznie .

Sądze więc że "Tajemnica Westerplatte" może okazać się dobrym filmem .Oby lepszym niż "Katyń"

"Bondman" zupełnie sie z Toba nie zgadzam. Katyń zabardzo patriotyczny? Przecież o to chodzi! żeby ludzie teraz zrozumieli jak było i cos z tego wyciagneli. I napewno by nie uciekl tak jak Ty to napisales (zakladajac gatki), widac wychowales sie zupelnie w innych czasach. i zupelnie nie rozumiem tego ze teraz ludzie sa mniej patriotyczni... Chyab obalenie komunizmu i niepoddanie sie wladzy radzieckiej w 100% pokazuja ze Polacy wciaz sa bardzo patriotyczni!!

Ten film będzie bardzo patriotyczny, zwłaszcza, że konsultantem jest funkcjonariuszka SB, a jednymi ze sponsorów- Niemcy. A gdyby żołneirze na Westerplatte się popijali to jakim cudem by tyle czasu wytrzymali? Pijaków by przecież Niemcy rozwalili w 2 godziny!

bondman, myślisz że tacy wołodyjowscy to tylko w filmach są? Poczytaj sobie kto to był Władysław Raginis. Bitwa pod Wizną, 1939 rok. Chwała bohaterom!!!!!!

Może się załamał psychicznie ???????????????????

Szacunek dla niego, ale nigdy nie zrozumię wojskowych, którzy zamiast walczyć do końca popełniają samobójstwo. Można zrobić tak, że się ginie z ręki wroga, zadając mu przedtem jeszcze jakieś straty, ale tak po prostu zabić się w obliczu klęski dla mnie jest to bardzo złym posunięciem.

zawsze to lepsze niż życie w hańbie, zrozumcie że dla niektórych honor to coś więcej niż tylko słowo.

kiedyś może ale tak naprawde to jest wpewnym sęsie "tchurzliwość" myśle że lepiej zrobił Sucharski że troche dał niemcom popalić a potem się poddał. Walczenie do ostatniego żołnierza to gruba przesada .... a co potem gdy wszyscy zginął ?????? kto będzie walczył w podziemiach ????

Rzeczywiście, najlepiej to się poddać... Człowieku, znam się trochę na wojsku, a te pierdoły co ty gadasz to aż się rzygać chce. Co? Kto miał by walczyć w podziemiach? Jasne, jak się poddadzą, to zaraz wszyscy będą w AK, bondman, ile ty masz lat?!

Pan Bondman po tym co pisze- w razie nowej wojny- pierwszy brałby nogi za pas:) A głowę w piasek jak struś- i już jest w "podziemiu" he he.

A tak na serio to skąd na Westerplatte mieli wiedzieć że kampania jest przegrana? 3 września anglia i francja wypowiedziały Niemcom wojnę (piszę ich nazwy z małej litery bo to tchórze) i nie było pewności że nas zostawią pomimo traktatów sojuszniczych. Dlatego nasi żołnierze kontynuowali walkę, szansa na zwycięstwo jest zawsze, zwłaszcza z wizją rychłej pomocy aliantów. Zbyt łatwo jest oceniać celowość walki czy jej brak z perspektywy czasu.

Gdyby się w najbliższej przyszłości wyszykował konflikt np. z ruskimi kacapami, skąd pewność że NATO nie zostawi nas samych? Skąd pewność, że znowu Polska nie zostanie wydana na stracenie by "obronić europejski pokój" jak w 1939 roku? Osobiście miałbym gdzieś czy nam pomogą czy nie- o słuszną sprawę walczyłbym na pewno!!!

Ten film nie może być Antypolski jeżeli Historycy jednak pokazali opinię pozytywną i jesienią mają ruszyć zdjęcia. Jest wsparcie najwyżej producenci dostanął wycisk od krytyków.

Jak już wielokrotnie powtarzałem. JAKIM DO CHOLERY CUDEM KONSULATENTEM OD HISTORII MOŻE BYĆ BYŁY FUNKCJONARIUSZ SB, KTÓRY MALTRETOWAŁ ŻOŁNIERZY Z WESTERPLATTE?!

Ilu historyków tyle opinii- a zwłaszcza jeśli "historyk" jest rodem z poprzedniego systemu.

el Polaco piszesz jak facet a zdjęcie blądyny? Wejdź na www.tajemnicawesterplatte.pl i tam na forum poczytaj co reżyser ma do powiedzenia i przestań lać wodę bo to wstrętne. Jakim cudem nie mając prawdziwych informacji szkalujesz reżysera który i tak już dostał niezły wpier... Poczytaj co gość ma do powiedzenia a nie opluwasz, opluwaczu.

Nie mam prawdziwych informacji? Akurat będę je brał z oficjalnej strony internetowej, buaahahhahaha, toż mnie człowieku rozwalił! xD. A jak idziesz na wybory to nie słuchasz krytyki innych partii na swoją wybraną?! Buahahhahahhaha xD. Informacje mam z takiej gazety, której pewnie nie znasz("NCz!") i z internetu.

Mi wystarczą 3 fakty (a jest ich więcej)

1. Konsultantką historyczną jest była funkcjonariusz SB, która torturowała osoby powiązane z Westerplatte.
2. Córka jednego z żołnierzy zdecydowanie się na ten film nie zgadza.
3. Głównymi producentami filmu są Niemcy, a im to bardzo zależy pokazanie Polaków jako bohaterów i Niemców jako złych.


A czemu mam blondynę? Jak zakładałem tutaj konto bardzo podobał mi się Straszny Film. I już tak mi zostało, to mój znak rozpoznawalny.

Wczoraj oglądałem słynny "Kanał" a tam Emil Karewicz jako mądry po informacji że powstańcy idą kanałami sięga po alkohol i nietrzeźwy wchodzi do Kanałów.A jakoś i tak do dziś film Wajdy jest uznawany za jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy) filmów wojennych jaki powstał w naszym kraju.

Po pierwsze nie chodzi tu tylko o alkohol. W filmie "Tajemnica Westerplatte" mają być takie wątki jak dezercja, bunt, opuszczanie stanowisk w trakcie walki i rozstrzeliwanie bez sądu. Dezercja chociaż na Westerplatte nie było gdzie uciekać, bunt bo według scenariusza pozbawiono dowództwa głównodowodzącego obroną, opuszczanie stanowisk, żeby damska część widowni miała okazję pooglądać gołe męskie tyłki podczas kąpieli w morzu a do tego rozstrzeliwanie "dezerterów" w sposób najdziwniejszy z dziwnych, tzn pozwalając skazańcom biegnąć kiedy ma się do nich strzelać. To zdaje się ma dodać tej scenie "poetyczności". Takie wojsko wrześniowe chcesz oglądać? Bo ja nie. Wiesz co zrobili obrońcy Kępy Oksywskiej? Pewnie nie, bo nie było o tym filmu. było tam ok 10 tys polskich żołnierzy. Bronili się 9 dni. Zginęło tam 2 tys polskich żołnierzy. Na niektórych stanowiskach nikt nie pozostał żywy. Jak brakowało amunicji to walczyli na bagnety. Gdy już nie było nadziei dowódca płk Dąbek wydał rozkaz kapitulacji. Wezwał do siebie jednego z oficerów, kazał przekazać po wojnie swojej żonie i córce, że je kocha i 15 min później popełnił samobójstwo. Wszystkie sztandary zakopano, żeby tylko ta największa świętość nie wpadła w ręce Niemców. Najważniejsze uzbrojenie uszkadzano by Niemcy nie dostali sprawnej broni. Tak właśnie walczyli żołnierze WRZEśNIA 1939 r. Nie z szabelką na czołgi jak usiłowała wmówić faszystowska propaganda ani nie z gołymi tyłkami i nawaleni jak messerschmidty jak usiłuje wmówić Chochlew.

do dzisiaj nie wiadomo jaka byla prawda odnosnie mjr Sucharskiego, jest hipoteza o pozbawieniu jego dowództwa, gdyż chciał się poddać i trochę stracił głowę, jednak żołnierze z Westerplatte zrobili ze swojego dowódcy symbol patrioty, co to znaczy żołnierska lojalność. Poza tym z rozkazu śmigłego wynikało, że Westerplatte miało się bronić chyba dzień

Miało się bronić kilka godzin. Dodatkowo, cały sprzęt który tam był był przewidziany na maksymalnie 7 dni. (Kolejne kłamstwo jakie padło w filmie "możemy się bronić jeszcze wiele tygodni).

Dlatego ten film musi powstać. Bo potrzebujemy filmu o prawdziwych żołnierzach, a nie o zabrązowionych kukłach zalanych mdłym patosikiem.

Czy rzeczywiście w czasie jak Rosja wysuwa przeciwko Polsce coraz więcej wyssanych z palca zarzutów, potrzebujemy w Polsce filmu o Polakach sikających w gacie ze strachu? Do tego niewykonujących rozkazów, samowolnie opuszczających stanowiska bojowe żeby się popluskać w morzu, odlewających się na potrety generałów? Takie jest prawdziwe wojsko? W jakim kraju, bo na pewno nie w Polsce.
Jeszcze kilka takich filmów a okaże się, że to Polska wywołała II wojnę światową a Niemcy i Rosjanie wkroczyli do Polski by ratować polską ludność cywilną rozstrzeliwaną przez polskich żołnierzy. Skoro w "Tajemnicy Westerplatte" będą rozstrzeliwani bez sądu rzekomi polscy dezerterzy, to ludność cywilną też by mogli przejechać serią. W końcu czemu nie? Tym bardziej, że coraz więcej formacji, zarówno radzieckich jak i niemieckich, nie przyznaje się do zbrodni wojennych.

Obejrzyjcie sobie "Westerplatte" z 1967 roku.
Tam też żołnierze są pokazywani też jako postacie nie pozbawione wad a film uznawany jest do dziś za jeden z lepszych filmów wojennych jakie powstały w polsce.
http://www.youtube.com/watch?v=8hgh7Jfz3FQ&feature=related
Przy okazji zapraszam do dyskusji na temat starych polskich filmów wojennych na moim blogu

A ta piosenka może da wam zrozumieć dlaczego uważam że "Tajemnica..." powinna powstać.
http://www.youtube.com/watch?v=liuLY8LWeXM
A to pierwsze zdjęcia Michała Żebrowskiego w roli majora Henryka Sucharskiego
http://www.portalfilmowy.pl/wydarzenia,31,3208,1,1,Zebrowski-jako-Sucharski-pier wsze-zdjecia-z-planu.html

zgadzam się z tobą w 100%

A co ma do tego Rosja? Chcesz pozwolic, by ich decyzje wplywaly na to, co krecimy a co nie? Popatrz, jakie filmy kreci sie w Europie czy USA.

No cóż rok temu oglądałem. Mogło być i może lepiej ale nie zmienia to faktu że wolę filmy opowiadające o psychozie wojny niż przeładowane patosem filmy o honorze itd.

A teraz pewnie nie będzie łatwo o 2gi taki lepszy film.

Mam na myśli że teraz będą same patetyczne gnioty a ja wolę oglądać filmy ukazujące że wojna to koszmar.