Sam Bogusław Wołoszański w tym roku na Woodstocku wzywał do bojkotu tego filmu, ze bedzie to gniot historyczny. Mocno przejaskrawiony - pokazujacy Polaków jako bandę nieudaczników i tchorzy! WSTYD!. Niech ta ekipa dalej kreci filmy dla gawiedzi TVN i Gazety Wyborczej w stylu papki KacWawa.
A skąd B. Wołoszański wie jak będzie wyglądał ten film, skoro on nie jest jeszcze gotowy. Uwielbiam opinie na temat filmów, których jeszcze nikt nie widział... Ja najpierw zobaczę, a później będę ewentualnie krytykował i mówił znajomym, żeby nie szli do kina.
prawie cały film został nakręcony od nowa, bo reżyser zrezygnował z Lindy, który nie mógł znaleźć czasu na dalsze kręcenie, a szkoda, bo uwielbiam Bogusia. Na szczęście zastąpił go nie byle kto, a sam Żebrowski, więc przynajmniej aktorsko film powinien się bronić.
bitwa warszawska już po pierwszym trailerze była skazana na porazkę i nic nie zmienili aż do premiery w sumie chyba ponad pół roku
No to jestem skołowany. Póki co wedle dotychczasowego scenariusza gardzę tym projektem a jednocześnie Boguś niegdyś ubóstwiany przeze mnie w ostatnich latach się s.urwił i jest słabo wiarygodny.
Może jednak coś jest z tym filmem i go poprawili skoro reżimowiec go krytykuje. Byle wycięli sceny ze szczaniem na portrety i mitem o rozstrzelaniu swoich i będzie może OK.
Dlaczego mitem? Zdaje się, że jest to jedną z "Tajemnic Westerplatte", chyba, że nie jestem na bieżąco...
Biorąc pod uwagę że obiecywali niezłe SF typu szczanie na Rydza, kąpiel pod ostrzałem i rozstrzeliwanie swoich to nie byłbym taki pewny że wszystko już wiadome:).
pan Wołoszański ( z całym szacunkiem dla jego dorobku), powinien zastanowić się czy jest obiektywnym historykiem, czy kolejnym, który stara się zmienić historię, tak, by była piękniejsza, czysta i niewinna typu szabelką w czołg..
Wołoszański nigdy nie powiedział by czegoś takiego jak "szabelką w czołg", ten mit został rozsiewany przez Niemców, następnie przechwycony przez władze ludowe i wszczepiony do masowej kultury. Kawaleria w wojnie obronnej koni używała głównie do transportu, przeciw czołgom używała najczęściej działek bofors 30mm, aczkolwiek są potwierdzone przypadki szarż, lecz nigdy nie na czołgi! Jeśli nawet zdarzył się w trakcie jakiejś szarży kontakt z czołgami to nie był to celowy zabieg, a spowodowane było to niedostatecznymi informacjami i słabym rozpoznaniem sił przeciwnika. Dlatego nie przyrównuj jakiegoś upiększania historii do szabelki w czołg bo to kompletnie się ze sobą kłóci. Co do filmu jakieś ekscesy z ciągłym oddawaniem moczu, libacje do typowa prowokacja twórców tego filmu, o ile potrafię zrozumieć sceny z "popuszczeniem" jakiegoś żołnierza po ostrzale, to celowych zabiegów prowokacyjnych nie potrafię zaakceptować. Niemcy uszanowali żołnierzy z Westerplatte, my mamy z tym chyba coraz większe problemy.