Autorzy zamiast pójść na całość i obalić mit o bohaterskim majorze Sucharskim, przestraszyli się gróźb o obcięcie
dotacji i budżetu i postanowili pójść na zgniły kompromis. Zamiast więc tchórzliwego dowódcy, który po pierwszym
nalocie sztukasów wpadł w taką panikę, że trzeba było go przywiązywać do łóżka(co jest już faktem uznanym i figuruje
w większości opracowań), mamy epileptyka z pianą na ustach. Bo lepszy epileptyk niż tchórz. Zamiast żołnierza
sikającego na portret Piłsudskiego(jak było w pierwszej wersji scenariusza),mamy sikanie na plakat "Silni,
zwarci,gotowi". Zamiast sceny rozstrzelania żołnierzy, którzy chcieli się poddać, mamy jakąś kuriozalną scenę
zastrzelenia ich podczas próby "ucieczki", bo pan kapral wyprowadziwszy ich na plażę,kazał im uciekać. Chyba wpław
do Szwecji... Wszystko rozmyte i rozwodnione. Bo przecież nie można pokazać brutalnej prawdy. Kolejna scena na
dachu, kiedy kpt. Dąbrowski zastrzelił żołnierza wieszającego białą flagę. Ten też ginie "przypadkiem", podczas
szamotaniny. Tyle,że "przypadkiem" wystrzela karabin(sic!), który żołnierz trzyma w ręku.Kapitan w obu rękach trzyma
gałąź z flagą. Konia z rzędem temu, kto wyjaśni w jaki sposób można się samemu zastrzelić z karabinu podczas
szamotaniny. Na filmie nie widać, bo montaż jest równie żałosny co zamysł reżysera. I tak ze wszystkim w tym filmie.
Major Sucharski dowodzenie oddał, ale nie oddał, jeden wydaje rozkazy, drugi je odwołuje, żołnierze i tak robią co
chcą i tłuką się między sobą... Szkoda, że twórcy stchórzyli tak samo jak Sucharski i postanowili jedno
kłamstwo, które egzystowało przez ponad pół wieku, zastąpić drugim.
P.S. Nie wiadomo też czemu wszyscy w tym filmie strzelali pociskami smugowymi. Chyba dla większego efektu...
Tajemnica Westerplatte -dla mnie tajemnica jak ktoś zarobił na tym czymś kasę - ja rozumiem że to PL, nie Hollywood i na efekty specjalne nie ma co liczyć ale mamy 2013. Ok nie ma efekciarstwa to liczę na klimat, grę aktorów która mnie pochłonie, na realizację która sprawi że poczuję choć trochę co działo się w głowach żołnierzy ale NIE. Dostajemy papkę, chaotyczny obraz bez jakiejkolwiek charyzmy.
Dobry temat na zrobienie Bardzo dobrego kina a wyszło jak zwykle