5,2 20 tys. ocen
5,2 10 1 19592
3,7 6 krytyków
Tajemnica Westerplatte
powrót do forum filmu Tajemnica Westerplatte

Obejrzałem dzsiaj film, powiedziałbym że średni jesli popatrzec na to ze strony sztuki i kiepski
w pryzmacie faktow historycznych, ale chciałem napisać o czym innym.
Kapitan Dąbrowski. Okazuje się, że hstoria tego człowieka który dowodził, czy współdowodził
osławione tak bardzo nawet w czasach PRL Westerplatte mogłaby być materiałem do
następnego filmu. Otóż po wojnie, przeżytej gruźlicy w obozach i tułaczce przez 5 lat nasz
bohater wstąpił do wojska polskiego. Pommo złego nastawienia do władzy zostaje
awansowany do st. majora jako ze jest swietnym fachowcem i nagle pojawiaja sie
stalinowskie czystki. Jakas tam pani, ktora wczesniej byla sprzataczka zostaje sekretarzem
partii (i tu tez swietny scenariusz tyle ze tym razem na komedie w stylu nikosia dyzmy) i wyrzuca
z partii Dąbrowskiego za to że przed wojną był oficerem! Mało tego, pani postanawia wyrzucić
go z pracy, i gdyby nie jakis ruski oficer, ktory w przyplywie wielkodusznosci zalatwia majorowi
prace w kiosku na krakowskich plantach (!), nie miałby jak utrzymać rodziny! Czy to nie jest
masakra, że tak wielkiego człowieka można było spotkać kupując u niego papierosy i nie
wiedząc nawet z jakim autorytetem sie przebywa?
Wiem ze to nie jest odpowiednie miejsce na takie tematy, ale musialem gdzies to napisac :)
Mimo, ze uwazam dzisiejsze i poprzednie rzady za dno, to dziekuje za to ze wprowadzily to
swieto zolnierzy wykletych i mozemy takich ludzi w koncu nalezycie popodziwiac.

ocenił(a) film na 3
zieloonioo

Ale nie dokończyłeś, że w 1956 roku został z rehabilitowany i dostał jakieś tam odszkodowanie.
A tylko ogólnie mówiąc to czasy Stalinowskie w Polsce to dziwny i chory okres.

ocenił(a) film na 5
rafib1975

No niby zostal zrehabilitowany i mogl zatrzymac swoja posade ake to nie unniejsza jego tragedii. Czlowiek wierzacy i walczacy o polske dostaje od tej polski tak po dupie... moze nie bezposrednio od polski ale jednak...

ocenił(a) film na 3
zieloonioo

Ja nie chciałem bronic tamtego okresu czy późniejszego. Bo jak napisałem to były "chore" czasy, można powiedzieć że miał po części szczęście ze je przeżył. Bo wielu wojskowych przedwojennych kończyło gorzej niż on.