Tak właśnie Polacy potrafią przestawić własne osiągnięcia i tak nas postrzegają inne narody... Okazuje się, że inne narody potrafią docenić i odpowiednio przedstawić swoich bohaterów... a WIĘC PODSUMOWANIE TEJ WOJNY: Anglicy przedstawiają, że brali ogromny udział w II wojnie światowej, amerykanie wyswobodzili nas a na ziemiach polskich zginęli tylko żydzi (z całym szacunkiem), a my - Polacy (np.: na Westerplatte), mieliśmy niezrównoważone psychicznie dowództwo, najbardziej biliśmy się między sobą, chlaliśmy tylko wódę i przeżywaliśmy załamania nerwowe, a potem oddaliśmy się do niewoli..... matko ..... mam nadzieję, że ten film nie będzie wyświetlany za granicą - gdzie nikt nie zrozumie tej SZTUKI...i tych PRZESŁAŃ... (u nas "ambitni aktorzy" uwielbiają robić czasem sztukę dla sztuki ).
Taka prawda jest że nie wygraliśmy wojny bo Polska stała się państwem komunistycznym wiec niemożna się spodziewać filmów o wygranej
Możliwe, ale ci chłopcy którzy poświęcili swoje życie nie zdawali sobie z tego sprawy i większość z nich walczyła do ostatniej kropli krwi za Polskę.
i w tym filmie walczyli ale nie było sensu walczyć bo znikąd było pomocy a Anglicy i Amerykanie to zdrajcy którzy wydali nas Stalinowi więc kij im w oko. Anglicy sami by nie dali rady w bitwie o anglie kto im pomógł Polacy i Czesi których później zdradzili a w Afryce dzięki amerykanom wygrali i tym że większość sił Wehrmacht skierował siły na front wschodni
Popieram, wolałbym obejrzeć film , który ukazuje dramat walk i poświęcenie żołnierzy trzymających broń do ostatniej chwili.
Wiele się mówi i narzeka na patos występujący w amerykańskich filmach, moim zdaniem trochę patosu przydałoby się i w polskich filmach.
Polscy twórcy filmowi tak jakby postawili sobie za punkt honoru odejmować zasług swoim boheterom.