Kto jak kto, ale Żebrowski gra dobrze. Ogólnie film niezły, nie wiem czemu zbiera niskie oceny (chyba, że już szkoły zaczęły na niego chodzić...). Jest patos, jest zagadnienie honoru oraz ciekawie przedstawione dwa punkty widzenia mjr. Sucharskiego i kpt. Dąbrowskiego. Osobiście odniosłem wrażenie, że reżyser zbyt mocno naruszył dobre imię Żołnierza Polskiego - sceny z pijaństwem mógł sobie darować, aczkolwiek udało mu się pokazać jak wojna działa na ludzką psychikę.
Elementem, który mi się podobał to zakończenie. Z kolei słabą stroną filmu był pan Żołędziewski w roli kapitana (bardzo mnie irytował ;)). Odnosiłem również wrażenie, że z dźwiękiem jest coś nie tak - komendy były wydawane bardzo cicho (zapomniano przekazać aktorom wojskową mądrość, żeby używać przepony, a nie gardła jak geje).