Jak zobaczyłem trailer, to za głowę się złapałem, że taką kupe się robi w XXIw... efekty komputerowe to na poziomie "Świata według Kiepskich", a same zdjęcia gorsze niż w klasyku z 1967...Jest 2013 rok, 14 lat temu wyszedł Szeregowiec Ryan, a byle produkcja wojenna z Rosji czy Korei jest setki lat świetlnych przed tym czymś....studenci, mając do dyspozycji ten sprzęt co oni zrobili by lepszą oprawę audio-wizualną.
Mam nadzieje, że to tylko skopany trailer...ale mam uzasadnione obawy, że będzie to kolejny "lekturowy", "obowiązkowy dla szkół" film.