nie rozumiem tego placzu nad "Tajemnica Westerplatte" :/ mial byc podobno lincz nad Sucharskim, a nic takiego nie bylo, ani Sucharski, ani Dabrowski nie byli ukazani negatywnie, przynajmniej ja tego nie zauwazylem, sceny batalistyczne jak na polskie kino dawaly rade, nawet te stworzone komputerowo, jedyna wada tego filmu procz drewnianego wesołowskiego to montaz, kaban jakich malo ...
od początku zapowiadali, że to będzie antypolski gniot. jednak film nie pokazuje nikogo negatywnie, w przeciwieństwie do Pokłosia.
hmmm czytajac ostatnio rozne fora komentarze pod newsami, przekonuje sie powoli, ze Polacy to jednak antysemickie, nietolerancyjne bydlo w jakims wiekszym procencie i Poklosie, przestaje byc antypolskie ...
w Polsce antysemityzm nie występuje natomiast Pokłosie chce nam wmówić że jest inaczej.
W Polsce antysemityzm występuje jak najbardziej. Ale nie w takich formach i ilościach jak niektórzy staraja się wmówić. Jest widoczny, tak samo jak są bardziej widoczne są innego rodzaju porąbane rzeczy. Gówno zawsze najmocniej smierdzi. Bardziej śmieszy to, że jeśli stwierdza się fakt, że dużo ''nasych'' komunistów miało korzenie żydowskie - część dzisiejszej elity takie też posiada - to stara się robić z artykułujacego te wypowiedzi antysemite. Śmieszy także fakt, że poprzez zmienianę nazwisk niektórzy politycy, persony, dziennikarze, starają się ukryć Swoje pochodzenie jakby w Polsce polowano na żydów. Ja bym swojego pochodzenia nie ukrywał. Poprzez takiego rodzaju działania część ludzi widzi wszędzie zakamuflowanego ''żyda''.
a spotkałeś się kiedyś z antysemitą? tylko oczywiście nie w internecie, bo tutaj każdy czuje się anonimowy, a większość wpisów to i tak prowokacje. według mnie antysemityzm w Polsce to mit - bo zakłada on nienawiść do każdego żyda, bez względu na płeć, wiek etc. kiedyś Polacy odczuwali niechęć do żydów, ale nie przez sam fakt, że są żydami tylko do tych, którzy zajmowali w naszym kraju wysokie stanowiska, mimo że nie asymilowali się z państwem Polskim. i Polacy czuli się przez mniejszość żydowską osaczeni i wyzyskiwani. natomiast dzisiaj tego nie ma, ale trudno się dziwić, gdy ktoś ma jakieś awersje do tego narodu, gdy krzyczą "katolickie su*i na Radwańskie na meczu w Izraelu albo gdy żydzi w Polsce chcą uboju rytualnego.
W trące się się w rozmowę, ja znam kilku. Fakt że kilku z nich to już mało istniejąca subkultura skini, ale oni to nie lubią wszystkich. Ale poza nimi też mam kilku co nie lubią tego narodu i dużo dawniej, niż sytuacja na korcie. Fakt że nie jest to nienawiść do tego stopnia by ich mordować, ale ogólnie nie lubią ich, choć nie poznali osobiście żadnego z nich.
Nie raz się z nimi kłóciłem na ten temat, do momentu jak pracowałem przez pewien czas w Krakowskim hotelu. Gdzie bywały wycieczki młodych ludzi z Izraela. I powiem tak zmieniłem pogląd na ich temat, może nie radykalnie ale nie przepadam za nimi, jaki reszta personelu. Jak ktoś mówi, że Ruscy to dzikusy, czy Niemcy nas nie szanują, to nie mieli do czynienia z młodymi Żydkami. I Niemcy i Ruscy potrafili się zachowywać z dużo większą kulturą czy szacunkiem niż ten motłoch.
no właśnie, ale antysemityzm to za duże słowo, bo ono zakłada nieuzasadnioną nienawiść do każdego żyda. gdyby w tym hotelu to Niemcy zachowywali się jak motłoch i pracownicy czuliby niechęć do przyjeżdżających Niemców, to przecież nie jest zaraz jakiś tam "antygermanizm" czy inne "zjawisko". dzisiaj takich słów się nadużywa, nawet w sprawach błahych;
Tak, spotkałem się z kilkoma. Niechęć do żydów wzięła się z tego, że byli bogatsi, działali w handlu, nie asymilowali się - szczególnie chasydzi na ziemiach wschodnich - chociaż nie wszyscy o czym pisze Singer. Ogólnie szeroko pojmowana niechęć do żydów, romów w Polsce, Francji, Niemczech brała się z tego, że to inna kultura/narodowość osiadła w centrum/sądziedztwie innej. To rodzi konflikty, szczególnie gdy mniejszość ma lepszą smykałkę do interesów i jest z tego powodu bogatsza. Natomiast ci którzy się asymilowali ze społeczeństwem byli bardziej podatni w latach 20tych i 30tych na hasła komunistów. Wynika to po części z ich lepszej staranności co do uzyskania wykształcenia. Zauważ, że nawet dzisiaj lewacka ideologia jest popularniejsza wśród studentów itd. Spójrz na lata 60 w panstwach zachodnich chociażby... Ci którzy się nie asymilowali nie zajmowali nigdy żadnych stanowisk urzędniczych, państwowych. Nie wiem skąd Twoja opinia na ten temat się wzięła. Oni zostali także praktycznie kompletnie poddani eksterminacji przez niemców podczas II Wojny Światowej, więc siłą rzeczy nie mogli uczestniczyć w budowie ''raju na Ziemi'' w Polsce. Zresztą by nie chcieli, albowiem nie mieszali się w politykę. Że ileś tam tysięcy będących w Polsce prawdziwych żydów chce mieć możliwość uboju rytualnego... co w tym złego? Nic Ci nie jest narzucane. Awersje mozna mieć co do polityki państwa Izrael/pojedyńczych jednostek względem Palestyny/przedsiębiorstwa Holocaust, a nie że jakiś baran jeden czy drugi coś krzyknął na Radwańskie. Bo mało u nas bałwanów krzyczy bzdury? Pozdrawiam.
antysemityzm nie wystepuje?? proponuje wejsc w jakiolwiek komentarz pod newsem o radwanskich w izraelu, badz o rzadzie, lub prezydencie. Jestesmy chorym narodem, przesiaknietym katolickim jadem, z masa ludzi ktorzy uwazaja sie ze tych jedynych, najlepszych ....
przeczytaj mój komentarz wyżej. internet się nie liczy, bo tutaj każdy wie, że jest anonimowy i nic mu nie grozi za rasistowskie komentarze. problem dotyczy zresztą wszystkich państw, które mają dostęp do internetu, wystarczy poczytać komentarze na amerykańskim youtube, a najlepiej na filmikach kanadyjskiego programu Just For Laughs, gdzie amerykanie i arabowie życzą sobie nawzajem śmierci. ja jakoś nie widzę wokół siebie antysemitów, po prostu media chcą, żebyś tak myślał, a pomagają w tym filmy takie jak Pokłosie. akurat to żydzi uważają siebie za tych jednych, "wybranych", nawet ich prezydent powiedział, że są narodem panów. co do Radwańskich to chyba przyznasz, że kibice nie powinni wykrzykiwać takich haseł względem naszych zawodniczek, które zresztą bardzo były zdenerwowane całą sytuacją. ale nie mówmy zaraz o antysemityzmie, który dotyczy WSZYSTKICH żydów tylko przez to, że są żydami - nienawiść do całego narodu niczym nie spowodowana.
Nie jesteśmy chorym narodem. Wszędzie to występuje w takich ilościach jeśli chodzi o internet. Internet to śmietnik, pisał o tym Lem i inni. Powinieneś Sobie z tego zdać sprawę i przestać to co czytasz często w internecie brać na poważnie, się tym przejmować. Uogólniasz na potrzebę udowodnienia Sobie, że religia katolicka to zło itd. Jeszcze brakuje Tobie żebyś dodał do tego Kaczyńskiego, Rydzyka i już mamy właśnie typowe tworzenie jakiejś tam rzeczywistości. Pozdrawiam.
o rydzyku i kaczynskim bym raczej nie wspomnial, bo nie komentuje ludzi psychicznych
pod jakim względem? bo dla mnie ani technicznie nie jest lepszy ani fabularnie a już tym bardziej nie pod względem przesłania.
Technicznie
Tajemnice Westerplatte to jest niemal rekonstrukcja w Sensacjach XX Wieku
Zgadzam się z tą opinią. Od siebie dodam, że najsłabszym elementem filmu jest obsadzenie Żołędziewskiego w roli Dąbrowskiego z przykrością stwierdzam, że była to jedna z najgorszych kreacji aktorskich jakie ostatnio widziałam. Bardzo słaba gra tego aktora i niedociągnięcia w scenariuszu spowodowały, że kontrast pomiędzy postawami Sucharskiego i Dąbrowskiego nie został tak przedstawiony jak to chyba zamierzał reżyser. Inni widzowie mogą oczywiście myśleć inaczej, jednak ja twierdzę, że inny aktor z lepszym warsztatem (pokuszę się nawet o słowa: z talentem) w roli Dąbrowskiego podniósłby ten film na nieco inny poziom.
problem jest taki, że Żołędziewski jest też producentem, wydawało mu się, że jest dobrym aktorem i wszyscy się uwzięli na niego, więc on teraz pokaże na co go stać. No i pokazał ...
Na dodatek reżyser jest debiutantem i chyba nie ma szkoły, a warsztat przy tak dużym budżecie jest konieczny.
szkoda filmu, na pewno można było z niego wycisnąć więcej.
Film mimo swoich niedoskonałości uważam za wart obejrzenia. Nie jest to film skandalizujący ani nie jest nudny. Spór mędzy Sucharski a Dąbrowskim przedstawiony został w sposób ciekawy. Nie jest to film na miarę Oskara, ale jak na polskie kino dobry. Krytyka Żołędziewskiego jest przesadzona. Mnie raziła sztuczność Wesołowskiego.