Gdyby oficerowie polscy z takim poziomem inteligencji rzeczywiście bronili Westerplatte, to po 4
godzinach doszłoby do uniżonej kapitulacji. Ba, mało tego! Połowa obrońców wybiłaby się
wzajemnie jeszcze przed przybyciem Niemców. Film żałosny, ukazujący fałszywy portret
przedwojennej ELITY polskiej. Zamiast odważnych i walecznych żołnierzy, Chochlew ukazał bandę
nieobytych oszołomów, przedstawiających stopień kultury niższy od dzisiejszego... szeregowego?
1/10 za kłamstwo historyczne, za przyczynienie do budowania fałszywego obrazu inteligencji,
popularnego ostatnio deptania świętości i szarganie pamięci bohaterów. Żałuję każdej złotówki
wydanej na bilet do kina. Zwykłe pranie mózgu, nie godne poświęcenia ani minuty - nigdy więcej.
KONTEKST WYPOWIEDZI - Mam na myśli to, że film wbrew prawdzie ukazał przedwojennych oficerów jako niezbyt wykształconych, niezaradnych, a na domiar złego - niezrównoważonych.
W dodatku pierwsze dni oblężenia w filmie nie wyglądają tak dramatycznie, także i ostatnie a oficerowie już popadaja w panikę. Podobno poddali się po 7 dniach bo zabrakło amunicji czy leków, a tu mieli i jedno i drugie a poddali się bo... nie było sensu walczyć. Świetna zła propaganda antypolskości!!! Aczkolwiek szczerze mnie to nie obchodzi czy plujemy na swoich czy nie ale widać tu bezczelne próby podkopania tej historii. Byłbym się nie czepiał gdyby chociaz te próby zaowocowały lepszym filmem wojennym/dramatem z efektami pokroju o wiele starszego Szeregowca Rayana... ale nie. Obawiam się że kase dostali od prywatnego inwestora, taką samą jak na kampanię reklamową i tym ze film jest... kampanią reklamową podkopującą ludzi walcząćych na Westerplatte. Byle był, byle narobił szumu... nie ważne jaki jest efekt wizualny.
"Żałuję każdej złotówki wydanej na bilet do kina." - szczerze to wątpię że wydalałeś choćby złotówkę na bilet. Najprawdopodobniej ściągałeś go z sieci. Patrząc na emocjonalny twój pierwszy wpis napisałeś go praktycznie po seansie, a z tego co wiem to już nigdzie go nie grają.
A drugie jak widzę to chyba masz nie źle wyprany mózg, że każdy żołnierz w przedwojennej i wojennej Polsce był ideałem. Jak to napisałeś "odważnych i walecznych żołnierzy", ty myślisz że nie było wtedy zwykłych ludzi tylko sami bohaterowie?
Nikt tu nie napisał KAŻDY żołnierz i że byli TYLKO SAMI bohaterowie - i używając takich epitetów jak: "chyba masz nie źle wyprany mózg" to sam/a odpowiedz sobie co można pomyśleć o tobie......
Myśl co chcesz o mnie, ale wiedz tekst "chyba masz nie źle wyprany mózg" nie jest epitetem. Tylko stwierdzeniem faktu, że koleś nie ma racji.
I wyjaśnij swój tekst "jestem ogromnie oburzona", tym że film jest fatalnie zrobiony tu się zgodzę. Czy może pokazał ludzi jakimi są, czyli nie każdy żołnierz chce ginąc i tak w przegranej bitwie?
Film obejrzałAM w kinie. Było to zaraz po tym jak w kinach się znalazł, a recenzuję go teraz bo.... właśnie założyłAM konto.
(Co ciekawe jestem kobietą jak może sugerować zdjęcie i żeńska forma nicku).
Film jest przekłamany, bo wmawia lemingom, że jest to opowieść o 'zwykłych ludziach'.
NIE. Oficerowie polscy przed wojną to nie byli ZWYKLI ludzie, tylko najlepsi z najlepszych, ludzie, których honor i oddanie były silniejsze niż strach przed śmiercią. Gdyby tak było, pisałbyś właśnie po niemiecku.
"Co ciekawe jestem kobietą jak może sugerować zdjęcie i żeńska forma nicku" - nic nie może sugerować tu niczego, jakbyś była tu dłużej to byś wiedziała o ty.
"to nie byli ZWYKLI ludzie" - a kto to był super-bohaterowie czy może nadludzie. Jakbyś własnie nie była lemingiem byś wiedziała, że byli to także zwykli ludzi, z ludzkimi rozterkami oraz problemami. Co dowódca twoim zdaniem miał myśleć jak wiedział, że pomocy nie będzie z żadnej strony. Co miał poświecić swoich ludzi dla samej idei, dla jakieś chorej satysfakcji. Właśnie jakby rozumowali tak jak ty, czyli szli jak owce na rzeź to byś mówiła po niemiecku lub rosyjsku. Co w tym mądrego i honorowego, by dać wybić własnych ludzi bez większego znaczenia?