Ja byłem zawsze przeciwko takim porównaniom książka to książka a film to film, dlatego np. są oddzielne portale internetowe - jedne do oceniania filmów - drugie książek :) Oczywiście można porównać fabułę - wiadomo w filmie wydarzenia muszą być przedstawione skrótowo i wybiórczo, w innym wypadku musiałby on trwać kilka godzin i w rezultacie nie zarobiłby tyle pieniążków. Ale ja osobiście uważam, że z książki dla dzieci, powstał bardziej film dla dorosłych, nie pokazano też - moim zdaniem - niepotrzebnych rzeczy np. nie wprowadzono postaci matki Dickona i za to + bo ta postać jakoś mi tam nie pasowała. Kolejna rzecz, osobiście nie przepadam za opisami kilku stronnicowymi w książkach - wole jak się coś jednak dzieje. Tajemniczy Ogród czytałem nie dawno w wersji angielskiej i dlatego pewne rzeczy na świeżo pamiętam... Ogólnie film uważam za dużo lepszy niż książkę (pod względem fabularnym)
Film jest rewelacyjny, inaczej go się ogląda jak ma się lat 10, inaczej jak 30... Już nie chodzi o fabułę, ale o ponadczasową historię o przemianie, miłości i przyjaźni, a sam ogród... po porostu magia. Nie umiem porównać filmu do książki (lepszy - gorszy), nie o to chodzi. Dla mnie i jedno i drugie to urzekający czar dzieciństwa :)