Od razu bardzo polubiłem ten film,świetna robota,trzyma w napięciu,atrakcyjny scenariusz,parę udanych zapożyczeń,np.likwidacja płatnej zabóczyni w Madrycie /od razu skojarzyłem z Mieczem Gideona i z Monachium/,a ponadto daje się odczuć ze film zrobiony solidnie,przemyślany i bardzo realistyczny,bez superbohaterów...Bohaterowie są inteligentni i dobrze wyszkoleni,co ratuje im życie,bo są też czujni,szczególnie Vincent Cassel,świetna rola...Obejrzałem już dwa razy i...jeszcze kiedyś obejrzę znowu,bo warto!
Męczy mnie tylko,czy oni rzeczywiscie zdołali się gdzieś zamelinować i przeżyli,bo film kończy się tak jakoś niepewnie,jakby jeszcze miało się coś wydarzyć...W tym tunelu coś tak grzmotnęło,może to muzyka do napisów...