Anglicy lubią robić takie filmy, Polacy lubią je oglądać. Solidne kino z elementami sensacji, thrillera, a nawet filmu szpiegowskiego. Dostajemy wszystko, by dobrze się bawić i nie jesteśmy epatowani nachalnymi pościgami samochodowymi, strzelaninami i absurdalnymi scenami mordobicia. Akcja nie jest może nadmiernie wartka i dlatego klimatem przypomina wspomniane wyżej kino szpiegowskie. Na zakończenie w ramach bonusu oczekuje nas całkiem niezły suspens. Wydaje mi się, że seans stanowi znakomitą odtrutkę na na (niestety) dominujący zalew prymitywnym kinem sensacyjnym, dlatego gorąco polecam "Tajniaków" i daję mu naprawdę mocną siódemkę.