Na froncie rosyjskim trwają walki II wojny światowej. Pięciu młodych niedoświadczonych żołnierzy w spódnicach oraz ich dowódca, Fiodor wyrusza w bój. Wszyscy mają za zadanie opóźnić działanie wroga. Taktyka tego małego oddziału jest prosta - podążać krok w krok za wrogiem, wczuć się i rozgryżć jego intencje, wyprzedzić ich działania i zlikwidować. Sposoby działania są różne. Raz starają się odwrócić uwagę wroga udając drwali, drugi raz prowadzą"zmasowany" atak formacją, która nie istnieje i walczą do końca. Heroiczny bój bohaterskiej szóstki kończy się dobrze tylko połowicznie.
Film jest ciepły, refleksyjny, piękny - mimo okrutności wojny, wzruszający. Kiedy poraz pierwszy oglądałam ten film na naszych ekranach podziałał na mnie z tak przerażająco realistyczną siłą, że po wyjściu z kina płakałam przez godzinę na przystanku i nikt - ani moja mama, ani starsza siostra, ani zaciekawieni szlochem dzieciny widzowie - nie byli w stanie wytłumaczyć mi, że to tylko film! Magia kina?
Nie ty jedna plakalas ogladajac ten film. Do dzisiaj nie moge, przypominajac sobie jego nastroj, powstrzymac scisniecia gardla. Jeszcze kilka godzin i bede mial go na CD, sciagniety z netu - obejrze sobie po kilkunastu latach.
Film zaliczam do pierwszej dwudziestki najlepszych filmow wszechczasow.
Szukam WSZĘDZIE tego filmu już od 2 dni, widocznie nie tam gdzie trzeba - proszę proszę proszę proszę pomóżcie znaleźć....
Piekny film Kasiu, jakze inny od tego co serwuje nam dzis pop kultura, cieply, marzycielski mimo trwania wojny, az chce sie te biedne dziewuszki przytulic, poglaskac po twarzy, sprawic zeby choc na chwile poczuly sie znow kobietami, zanim nie obejrzalem tego filmu, odnosilem sie z pewna pogarda do kina radzieckiego, dzis ze wstydem przyznaje, ze sie mylilem, mozna by wiele dobrego napisac o tym filmie, ale to juz zapewne zostalo zrobione, chce sie skupic na moich odczuciach, wiec pozwole sobie na odrobine wlasnej refleksji, wlasnie ogladam ten film po raz 3, zaden to wyczyn, bo nie raz bede do niego wracal, ale sa takie chwile kiedy czlowiek szuka tzw. ambitnego kina z jakims pozytywnym przeslaniem, ukazujacym ludzkie, prawdziwe oblicza, cos z czyms mozna se utozsamic, odniesc w sposob tak piekny czlowiekowi, ten film to umozliwia, grupka kobiet a wlasciwie jeszcze mlodych dziewczyn zostaje poddana ciezkiej probie, ktora i dla mezczyzn jest bardzo trudna, kobiety na froncie radzieckim walczyly tak samo ofiarnie, co dla nas dzisiaj wydaje sie czyms przerazajacym, o tym jest ten film, o grupie zenskich ochotnikow, ktora musi zrobic to, czego nie powinna-walczyc.
Wspanialy film, warty bezdyskusyjnie obejrzenia, mezczyzni zobaczcie jak kochane kobiety wyrazaja milosc do tego co jest im swiete...milosc do wlasnej ojczyzny.
Warto dodac, a moze powinno, fakt, kiedy to dowodca, doswiadczony weteran i mezczyzna zarazem, mimo rozkazu z gory, za wszelka cene pragnie uratowac choc jedna ze swoich slodkich, ale niedoswiadczonych podkomendnych, wynika z tego swoisty dramat serca, ktory rodzi sie w nim w momencie pogarszania sie sytuacji calej grupy, stary wiarus mimo okazywanych pozorow jest bezbronny wobec swiadomosci tego co sie stanie..., obejrzyjcie ten film i poczujcie choc na chwile jego niepowtarzalna sile wyrazu, zobaczcie walke o zycie...zycie najblizszych.