Ostatnio patrzyłam i był jeszcze w repertuarze kin z premierą na 26.01. Teraz ten film całkowicie zniknął z bazy kina. Wie ktoś czemu ten film nie będzie jednak grany? Tak długo czekałam na jego premierę, żeby obejrzeć w kinie i jestem naprawdę zawiedziona.
Jeśli to prawda to szkoda, jednak na szczęście Multikino nie jest jedynym w Polsce, więc można je zbojkotować i wybrać się na seans do innego kina :)
Dokładnie, narazie widziałam tylko jeden seans w Warszawie, 18 stycznia w kinotece. Nie bardzo przypada mi ta data, jak i również miejsce. Mam nadzieje, że coś się jeszcze pojawi i pójdę na ten film.
Ja również to zauważyłam. Zapowiedzi były, ale już nie ma. Podpytałam ludzi z Multikina i tak wygląda ich stanowisko:
"Film "Tamte dni, tamte noce" premierę w Polsce będzie miał 26 stycznia br., niestety aktualnie nie planujemy jego wyświetlania w Multikinie Lublin. Staramy się, żeby repertuar filmowy w kinach naszej sieci był jak najbardziej atrakcyjny i urozmaicony, jednak decyzja o repertuarze jest uzależniona od ilości kopii, które otrzymujemy od dystrybutorów. Dodatkowo, ze względu na ograniczoną ilość sal oraz liczbę aktualnie wyświetlanych tytułów nie zawsze mamy możliwość zagrania wszystkich nowych premier, a wg obecnych planów 26 stycznia w naszym repertuarze pojawią się aż cztery nowe tytuły."
Moim zdaniem wielka szkoda. "Call Me By Your Name" zostało usunięte ze wszystkich Multikin.
Uważam, że nie powinni usuwać filmu dlatego, że mają tego dnia jeszcze inne premiery. Jest mi naprawde przykro, bo chciałam zobaczyć ten film na dużym ekranie. Nie wiem jaka jest w końcu prawda dlaczego nie puszczą tego filmu ale zawiodłam sie na polskich kinach.
W moim przypadku Multikino było jedyną opcją. Mam nadzieję, że ty znajdziesz coś innego :)
To naprawdę szkoda. Ja poszukam jeszcze czegoś ale nie wiem gdzie mogą indziej grać.
Cinema City również odpisuje, że na razie nie mają w planach wyświetlać CMBYN. Czekam jeszcze na odpowiedź Heliosa.
Z tego, co widziałam, jest parę seansów w paru kinach studyjnych, niestety głównie w Krakowie i Warszawie.
No właśnie ja widziałam tylko jeden jak narazie seans w Waeszawie 18 stycznia w Kinotece. Tylko tyle, w żadnym innym kinie nie ma w repertuarze.
W Krakowie w Kinie Pod Baranami są seanse 18 i 21 stycznia, a w kinie ARS 26 stycznia.
Kino Helios nie zaprzeczyło, kiedy zapytałam, czy film będzie u nich wyświetlany. Wszystko powinno się wyjaśnić 24.01. Ale patrząc na to, że jako jedyni mają zapowiedzi CMBYN, prawdopodobnie będą jakieś seanse.
Będzie można i obejrzeć w Nowych Horyzontach, nawet przedpremierowe pokazy są :)
Wtedy był transmitowany z Amerykańskiego festiwalu. Teraz jest znowu jako premiera i normalnie wyświetlany, dodatkowo przedpremierowo w NH. Ja wybieram się 24.01 do Cinema City na premierę (Wrocław) :)
ooo, właśnie widzę, że zapowiedzi cmbyn pojawiły się na stronie Cinemy, w takim razie też pewnie pójdę 24.01!
Tak film normalnie bedzie grany w Cinema City od 26.01 ale tylko w wybranych kinach? O tym nie słyszałam, ja byłam dzisiaj przedpremierowo w Galerii Mokotów i jestem zachwycona! Odczuwam jeszcze wiele innych emocji ale przede wszystkim jest to zachwycenie. Nie zawiodłam sie ani trochę.
Ja widziałam film wczoraj po raz trzeci, ale pierwszy raz w kinie i to było wspaniałe doświadczenie. Cieszę się, że Ciebie również zachwycił.
A wybrane kina to: Bydgoszcz, Gliwice, Katowice, Kraków, Łódź, Poznań, Toruń, Warszawa i Wrocław.
Wiesz co, byłam dziś na premierze w Cinema City, i na sali było w sumie 5 osób. Może więc rzeczywiście to kwestia braku publiczności bardziej niż cokolwiek innego.
Cinema City ma w repertuarze w wybranych kinach (w Warszawie tylko w 3 kinach)
W ogóle problemem jest, że kino ambitniejsze czy ciekawsze jest grane rzadko (np. jeden raz dziennie) lub w ogóle w multipleksach.
często przez to można wiele filmów przegapić, bo nie zawsze ma się czas i motywację iść na 21.00 do kina, jesli film jest grany aż przez tydzień.
Od 2 lat mam kartę Unlimited i mimo tego przegapiłem kilka ciekawych filmów w Cinema City, które chciałem zobaczyć choćby "Dama w vanie".
Może trzeba pisać do nich maile, by też zatroszczyli się o kinomanów bardziej zainteresowanych kinem niszowym, niezależnym, europejskim itd (Choć ja tez jednocześnie lubię kino mejnstrimowe czy komercyjne)