To rezyser,ktorego mam teraz obraz pzed oczami,wygladajacy jak kujon z pierwszej lawki wyciagajacy ile sil reke do gory w celu zgloszenia sie do odpowiedzi... Tylko,ze on o robi to oscarow :D "Hello,tu jestesmy,są geje,są żydami,hello,hello" ...Jeszcze tylko czekalem jak w polowie filmu wpadna czarni dyskryminowani przez bialych i na koniec okaze sie,ze glowni bohaterowie mają AIDS... Ale poprzestal na gejach i afiszowaniu tym,ze są żydami..
Ogolnie film nie byl straszny,byl nawet w miare dobry..Ocena + klimat 80' i piekne Wlochy.. Gra aktorska dobra,ale szału to ja tam nie widzialem..spodziewalem sie znacznie wiecej po ocenach i recenzjach. NIe mowie,ze bylo żle,ale nie bylo też wybitnie.. Z Chalmeta bedą ludzie,ale myśle,że Leoś w "Calkowitym zaćmieniu" był lepszy. No ale nie ma co porownywac,bo jak sie pozniej okazalo DiCaprio jest aktorem z najwyzszej mozliwej półki,a Chalmet ma jeszcze wieeele do udowodnienia.