Niezwykle subiektywny i zmysłowy obraz z wielką sztuką włoską, muzyką, delektowaniem się podniebienia kwintesencją potraw.
Wśród niebiańskiego lata, idyllicznej natury otwiera posiadłość najznamienitsze wartości obcowania z pięknem...budząc zmysły ciała i duszy.
Pragnienia wyswobodzone , słońcem ogrzewane, wodą schładzane, muśnięte pędzlem na palecie natury Elio zaczyna delektować się ciałem, niczym na instrumencie pozwala odkrywać akordy pobudzenia, stymulacji, fascynacji ciałem kobiety, ciałem mężczyzny, zakochanie, zauroczenie, odczuwanie i pragnienie. Dotykanie i delektowanie się , w leniwym letnim klimacie ulegamy potrzebie współistnienia , wniknięcia w relację, stanowienia elementu tej układanki...w końcu każdy ulega fascynacji płcią, odkrywanie swojej seksualności, tożsamości...
Timothée Chalamet wklejony w lata 80 - te XX wieku z muzyka, strojami i beztroską młodzieńczych porywów ciała i duszy.
Michael Stuhlbarg dojrzały przykład rodzica z konsekwencjami wprowadzenia młodzieńca w świat Armie Hammera.
Fantastyczne zdjęcia i muzyka.
Film przypomina "Ukryte pragnienia" w którym można się całkowicie zatracić.