Tamte dni, tamte noce

Call Me by Your Name
2017
7,6 133 tys. ocen
7,6 10 1 132763
7,7 75 krytyków
Tamte dni, tamte noce
powrót do forum filmu Tamte dni, tamte noce

genialny

ocenił(a) film na 9

Genialny film, ale 9 nie 10 za Hammera. To nie jest dobry aktor! Może tylko nie w tej roli... Nawet do roweru nie pasuje! Ani do tańczenia w bramie, ani do szortów, ani do pocałunku chłopaka. Naturalny wydał mi się tylko w przytulanym tańcu z dziewczyną na dyskotece. Szkoda, bo film wspaniały.

użytkownik usunięty
potasznia

Nie zgadzam się zupełnie! Ja uważam, że Guadanino wspaniale dobrał wszystkich aktorów i aktorki.... Dopasowani bylo idealnie, czuli swoich bohaterów i pozwolili im żyć.

Armie Hammer, jako Oliver był po prostu niezwykły. Zagrał bardzo subtelnie, hipnotyzująco, jakby pozwolił reżyserowi ogołocić się ze wszystkiego i wejść z nim w najbardziej intymne miejsca duszy. Nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli! (To samo zresztą udało się Chalametowi, który po prostu był całym sobą Eliem!)

To, jak naturalnie, jak świetnie Hammer czuł Olivera pokazuje scena ze stopą, gdzie jego bohater pod wpływem nagłego impulsu, z zupełną akceptacją całuje stopę Elia. Ta scena, ten mały pocałunek nie był w scenariuszu - to była improwizacja! Ależ genialna intuicja Armiego Hammera! Ten mały pocałunek jest jak zapowiedź sceny z brzoskwinią.

Jeśli przeczytasz książkę, zobaczysz, że Oliver był niemal dokładnie taki, jakim go zinterpretował Hammer. Film to historia widziana niejako oczyma Elia, a w tej optyce Oliver jest nie do końca odgadniony, niby zrelaksowany, pewny siebie, ale i odległy, nieśmiały, nie dający nigdy do końca przystępu do siebie i swoich myśli i uczuć. Nawet, gdy wreszcie całkowicie się odsłania emocjonalnie i fizycznie, to pozostaje w nim jakaś mała rezerwa, jakiś ledwo uchwyty dystans. Nawet tam, gdzie jest największa intymność i zaufanie.

Moim zdaniem Armie Hammer to wszystko w sobie odnalazł i pokazał. Tak powinno być