Film zdecydowanie dla ludzi którzy mieli styczność z szybką śmiercią kogoś bardzo bliskiego. Te ostatnie chwile spędzone z ukochaną osobą, te momenty uświadamiające, że to już za chwilę... pięknie w słowa ubrała Krystyna Janda te momenty. Niesamowity klimat, kapitalne połączenie prawdziwego życia z teatrem/kinem. Właśnie takie filmy należy oglądać 1-2 listopada- zmusza do zastanowienia nad życiem, nad śmiercią...