Niestety niezrozumialy dla wiekszosci, ktora oczekuje albo thrillera, albo erotyku i rozczarowywuje sie na obu liniach. Film Jane Champion, ktora postawiala w fortepianie poprzeczke tak wysoko, ze kazdy kolejny film byl nia mierzony i wychodzil na minus...
I jako thriller czy erotyk ten film sie nie sprawdza. Ale jest rewelacyjnym studium samotnosci w wielkim miescie, stereotypow o kobietach grasujacych w roznych glowach, poszukiwaniu dojscia do drugiego czlowieka. O pragnieniach i lekach. No i o rozumieniu seksu - jak bardzo uprzedmiotowanie obiektu pozadania i wlasnej seksualnosci moze doprowadzi do patologii...
Swietne dialogi- co przy podobno bardzo wulgarnej ksiazce - tylko zaskakuje.
Warto obejrzec, choc film dla waskiej publiki, podobnie jak kameralne filmy kina francuskiego..