Muszę przyznać, że pierwsza część "Teściów" podobała mi się bardziej to chyba kwestia jej świeżości, ale, nie powiem, drugiej też towarzyszył szczery śmiech. Trochę z siebie się śmiejemy, mam wrażenie - każdy z oglądających sytuuje się po którejś stronie, a te są siebie warte. I równie upiorne ;)
I tak, to był film...
Brakuje Dorocińskiego ale Kulm dobrze go zastępuje. Jest świetny. Najlepsi są jednak Woronowicz z Kuna. Ich dialogi to mistrzostwo świata.
Scena zapadająca w pamięć to rozmowa Ostaszewskiej z Kuną. Daje po oczach. 9/10
Oczywistym brakiem na samym początku jest brak Dorocińskiego, który w Ostaszewską tworzył w pierwszej części fenomenalny duet. Można oczywiście przyczepić się do wielu scen, które trącały kiczem ale po co skoro zabawa była przednia? Monolog Ostaszewskiej i Woronowicz w roli prowincjonalnego wczasowicza to złoto a...
Byłem już na filmie (sekretny pokaz unlimited), niestety film bardzo średni,niczym nie zachwycił ,może odrobinę lepszy od 1czesci, do teraz zastanawiam się czemu nie wyszedłem z kina w czasie seansu,może trzymała mnie myśl: 'zaraz się rozkręci?'
Kto nie jest pewny i ma do wyboru inny film,lub ma inne plany na...
Dobra zabawa, świetne aktorstwo, trochę za dużo grania kliszami z pierwszej części (buraki z podlasia kontra nowobogaccy ze stolicy), ale ogólnie duży pozytyw. 7/10
Wizualnie jest dobrze - zdjęcia, plenery, światło. Do tego historia, która nie zaskakuje ale i nie rozczarowuje. Zagrany świetnie, a sam film warto zobaczyć choćby dla roli Adama Woronowicza. Niestety przaśny humor z pierwszej części, ewoluował w cringe fest. Humorystycznie, moim zdaniem, jest dużo słabiej. Film...
Szkoda czasu i talentu aktorów. Niestrawne, głupie. Rzygający piesek, teściowa w zalotach, sztuczne to, ograne. No gniot okropny.
W mojej nic nie znaczącej ocenie amerykański niskich lotów sznyt nad pięknym Bałtykiem. Wakacyjny piach all inclusive w koła rozpędzonej jedynki. MarcinD. powiedział basta i jego okazała się racja. Wymasowana mama Wandzia odjechała nie tylko windzią.
Niepotrzebna była tylko ta scena z plaży dotycząca poprawności politycznej. Po co to? Zresztą potem ta pani sama wykazała się nietolerancją, a chłop ze wsi, niby taki uwsteczniony, jednak zakolegował się z Niemcami i jeszcze ubił z nimi interes. No i fajnie, że do roli Sznajdera nie wzięto Józefa Pawłowskiego.