Zaczynając od tego, że z humorem trzymali się mocno pierwszej jak i drugiej części tak mam pewne "ale"
W pierwszej części mamy typowy zarys postaci jak i klimat komediowo-dramatyczny adekwatny do sytuacji. W drugiej jest bardziej "luźno". Zaczynają kombinować z postaciami, ale nie za dużo . Wanda zaczyna trochę szaleć, lecz Tadeusz zawsze taki sam, Gośka zaczyna bez męża świrować i pokazywać jak zwykle swoje "co to nie ja". W trzeciej mam wrażenie jest totalna zabawa z aktorami, odbiegają totalnie od ich" kanonów i szablonów" jak to zawsze już w kolejnych częściach bywa. Za nudno by było prowadzić jak zawsze postać w tą samą stronę, lecz mimo wszystko styl odzywek i pewnych zachowań zostaje taki sam. Wanda zaczyna odbiegać od matki Polki i Teresy razem wziętej. Andrzejek zaczyna mieć jakiekolwiek uczucia, Gosia zachowuje swoją pychę, wyższość, ale ulega Andrzejkowi, Tadeusz jak zwykle pozostaje na swoim miejscu.
Mimo wszystko podobała mi się ta część, duzo śmiechu w kinie, który nie miały końca. Sama równie dobrze się bawiłam i chętnie jeszcze raz wrócę do tego filmu :D