Tym niestety coraz gorzej. Jedynka była naprawdę solidnym filmem, łączącym elementy komediowe z dramatem (bliżej mu było do Wesela (z Więckiewiczem) Smarzowskiego niż do innych współczesnych komedyjek. Druga część to już niestety mocny zjazd w stronę "Karolakowych" komedyjek....
Kolejny krytyk z Bożej Łaski.. oczywiście nie każdemu musi się podobać, ale jestem świeżo po seansie, byłam na wszystkich 3 częściach, i nigdy nie słyszałam aby cała sala w kinie tak dobrze się bawiła. A wychodząc można było usłyszeć tylko dobre opinie i same komplementy. I ja uważam tak samo, to najlepsza i najzabawniejsza część. No ale malkontentów nie brakuje:)