Film mi się bardzo spodobał, ciekawie skonstruowane walki, wystąpiły moje ulubione postacie, oprócz Briana i bardzo mi brakowało postaci Asuki Kazamy. Bardzo dobrze odwzorowano postacie, no może poza Christie(która jest w filmie biała) i Heihaciego(który jako tako był trochę lepiej zbudowany w grze). Fabuła została w logiczny sposób przedstawiona, tylko dlaczego Jin?Tego to ja nie wiem. No i jakoś to, że Heihachi przeżył wcale mnie nie zdziwiło(patrz ostatnie 30 sek. filmu). Jasne, że pewnie mnie ktoś tu opieprzy, że nie mam gustu, ale wali mnie to. Film mi się po prostu podobał, i obejrzeć zawsze warto!