Tekken
2010
powrót do forum filmu Tekken 
użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 4 użytkownik usunięty
Jin był do bani tak jak Kazuya (bródka zamiast wielkiej blizny na klatce i czerwonego oka)
Raven był spoko, w sumie Bryan też (moja ulubiona postać z gry) mimo że lubię Luka Gossa to Steve Fox jakoś mi nie pasował, Law był nawet ok. Eddie Gordo idealny, Christie tylko przez spodnie:P, Nina i Anna do lekkiego zabarwienia erotycznego, Heihachi w miare Yoshimitsu ok. Jun Kazama ok. Teraz fabuła w ogóle zjebana, zresztą żeby pokazać całego tekkena trzeba by było zrobić serial o odcinkach minimum 40 minutowych i o tylu sezonach ile było części. Czyli aż 8, w sumie nawet bym chciał to zobaczyć, historie każdego zawodnika i rozbudowana historia. Niestety półtora godziny filmu to nawet nie jest 10% gry.
Kilku aktorów zupełnie nie pasuje do swoich ról (szczególnie Jon Foo jako Jin), w zasadzie to tylko Eddy i Raven wyglądają jak postacie z gry. Jeśli chodzi o grzechy główne tej produkcji - naiwna fabuła, niezbyt porywające walki, brak realizmu i efekciarstwo. Słabo jak na "bijatykę", bardzo słabo...
zgadzam się z obiema opiniami w 100 %. Dodam jeszcze że strasznie mało postaci zostało przedstawionych ( jedynie wzmianka o Paul'u Phoenix'ie). Gdyby nie fakt ze oglądałem film w pracy, pewnie bym nie wysiedział do końca.
Właśnie! Paul to jedna z ciekawszych postaci w uniwersum Tekkena. Mogli pokazać jego, zamiast np. tego Ruska (Dragunov), czy tej Brazylijki (Monteiro). Inne ciekawe postacie, których zabrakło: Hwoarang, King, Lei, Lee Chaolan. Ale tak, jak napisał założyciel tematu - wszystkich postaci nie dałoby się upchnąć do jednego filmu.
