Zgodze sie z Toba, totalnie nieporozumienie, jeszcze na sile wcisnkane pseudo watki milosne. Jak dla mnie bylo za malo walk, niektore postaci nie wiem dlaczego tam sie znalazly?! Z pewnoscia zabraklo kultowych: Hwoarang, King, Jack, Lei, Ling Xiaoyu, Paul(!!!), Julia...Anna w ogole nie walczyla, Eddie chwile sie powyginal i przegral...Gorzej niz slaby, czlowiek zostaje wrzucony w srodek historii, ktora nie wiadomo jaki miala swoj poczatek.

Fabułę zawsze zmieniają, bo nigdy nie dostaną zgody od twórców gry na taką samą, jeśliby chcieli wykorzystać identyczną fabułę, to ciągnie to dodatkowe koszty w sześciu zerach dla twórców i scenarzystów gry, dlatego zawsze w filmach jest "na podstawie", bo wychodzi taniej, choć zgodzę się, że byłoby lepiej szarpnąć się na te kilka mln (bo co to dla filmowców) i zrobić coś porządnie. Jak dla mnie zabrakło przede wszystkim Hwoaranga, nie podobało mi się to, że Bryan miał (jak w ogóle można popełnić taki błąd!) wąsy :O. Heihachi mało podobny (i śmiesznie w lektorze go czytano "hajaczi" WTF?)... Anny i Niny nie będę komentować... Na pewno film o niebo lepszy od ekranizacji DB. Obejrzeć można, ale jak dla fanów gry to jednak sporo za mało...

wlasciciele praw autorskich danego tytulu powinni sie nie godzic na sprzedawanie pozwolen na ekranizacje poniewaz to w wiekszosci konczy sie hanba wlasnie dla takich utytulowanych marek jak tekken czy DB. Tylko czekac jak powstanie film pod tytulem GTA ;] a swoja droga to w dróga strone jest odwrotnie gry na podstawie filmow sa dobre a niektore wrecz genialne jak chodzby poloczenie Aliena i Predatora dwa filmy w jednej grze efakt niesamowity gra juz przezla do historii skutki niestety powstanie takiego gowna(filmu) jak AvP 1 i 2 modlmy sie zeby 3 juz nie robili.