Co to za fabuła, chyba jakiś kretyn wymyślał ją od początku do końca, co to w ogóle ma być?
Scenarzysta i reżyser nie popisali się, aktorzy grają jeszcze gorze, właściwie to nie wiem czy
ten film ma jakieś plusy opróćz tego że nazywa się tekken.. 3/10
A co do tych rzekomo świetnych walk, to mimo iż jestem pasjonatem tego typu widowisk, ten film zafundował nam tak ciekawe walki że większość chciało się przewijać, panowie od efektów specjalnych zaproponowali nam pokazy slajdów a nie sceny walki. Jedna jedyna która mnie w miarę zainteresowała to sergei dragonov kontra bryan fury