I znowu zaczną sie głupie komentarze przeciwników krwawszych scen, ale pieprzyć to. Należy się jedynie cieszyć...
Wszedłem wczoraj na stronkę cinema city żeby sprawdzić jak w piątek z masakrą, a tutaj się okazało, że wczoraj o 21:00 były przedpremierowe pokazy! To był impuls, ani się nie spostrzegłem jak już dzwoniłem i rezerwowałem miejsce w kinie.
Film się zaczyna... i .... brak mi słów... wszystko nakręcone na jakby starej taśmie, sprawia wrażenie starego filmu. Pokazane jest wszystko od genezy Leatherfaca do takich szczegółów dajmy na to... jak szeryf stracił zęby. Apropo szeryfa to był on zagrany w iscie mistrzowski sposób, miało się wrażenie, że największym psychopatą to jest on a nie skórzana twarz, chociaż z kolei jak ten dorwał się do piły to tylko strzępy leciały, a używał jeszcze nożyczek, rzeźnickiego młota... makabra. Krew lała strumieniami, a niektóre efekty gore naprawdę mogły przyprawić o zawrót głowy. Jest to film utrzymany w podobnej konwencji jak HHE '06 - jak się już zaczyna rzeźnia to chowajcie się narody.
W pewnym momencie zacząłem się zastanawiać czy dobrze zrobiłem, że nie wybrałem miejsc na samej górze... z wiadomych przyczyn ;-) ... Takie nakumulowanie scen .... powiedzmy... mocnych (ale to ugrzecznione określenie) plus wszechobecny syf i brud buduje klimat tak niesamowity, ale zarazem odpychający, że człowiek zastanawia się co reżyser jeszcze odważy się pokazać. Muzyka pasuje idealnie. Fajne są sceny ucieczek... ta szarpana kamera... ciśnienie na prawdę skacze... a do tego jump sceny, przecież można na zawał zejść jak przy dobrym nagłośnieniu nagle w kadrze pojawi się ten szeryf... Fabuła nie jest odkrywcza, ale nie nuży, a we filmie nie ma dłużyzn. Wreszcie dane mi było zobaczyć jak Leatherface ściąga twarz ze swojej ofiary... nawet o kolacji nie zapomnieli...
Podsumowywując... klimat bliżniaczo podobny do tego z oryginału... syf i brud... a do tego fizyczne i psychiczne znęcanie się nad ofiarami... aktorzy graja dobrze, więc nie ciężko uwierzyć w to co dzieje się na ekranie... no i oczywiście rzeźnia... w czystym znaczeniu tego słowa. Już teraz wiem, że awrócę do tego filmu jeszcze mnóstwo razy. 10/10. Wraz z SH i HHE bezapelacyjnie najlepszy horror roku :!:
ja bylam wczoraj tez na przedpremierze i mam podobne zdanie...krew sie lala, pila szalala... jak dla mnie najlepszy horror tego roku. i wydaje mi sie, ze nie byla to wersja obcieta, sceny gore jak marzenie.
Ciężko powiedzieć, scen gore było sporo aż się dziwię, że dowodów nie sprawdzali przed wejściem. Stopień brutalności taki jak w HHE, może nawet trochę większy + ten brud, syf i zgnilizna. Jeżeli to była wersja pocięta to ja już zacieram rączki na unrated...
Obejrzałem właśnie wzgórza dla porównania, i wydaje mi się, że jednak masakra jest brutalniejsza. Ma więcej wręcz sadystycznych scen niż wzgórza.
Żyć nie umierać...
z bananem na ustach przeczytalem twoja recenzje Dux (hunter12), bo absolutnie sie z toba zgadzam, tylko zazdroszcze ci zajebiscie, bo ogladales ta masakre w kinie...ja niestety nie mam takiej mozliwosci, bo najblizsze kino remontuja (100 km od mojej mijscowosci....porazka) a mam tak zajebista chec obejrzec ten film w kinie ze szok!!!!:)kurwa, kinowka kinowką, ale pol filmu przelecialo....wiem co mnie ominelo (niestety...), ale wiem tez co mnie czeka w kinie ogladajac pelna (mam nadzieje ze nieocenzurowana) wersje...a tak na marginesie, juz nie moge sie doczekac "dyskusji" o "pornografii przemocy" czy cus w tym stylu, w dzisiejszym kinie po obejrzeniu tego filmu...
pozdrawiam fanów kina grozy (dobrego KINA GROZY...):)
Poczekajmy do jutra, bo premiera... potem niech się rozkręci wszystko przez tydzień i pośmiejemy się trochu z tych "poprawnych politycznie", a swoją drogą to zastanawia mne dlaczego mnóstwo osób chodzi na filmy krwawe a ich nie lubi, o których na długo przed premierą pisze, że brutalne będą, ba nawet po dwóch miesiącach wyświetlania, setki recenzji w internecie a tu się znajdzie jeszcze pełno idiotów którym się nie podobało, że film był krwawy. Najprostszy przykład: HHE '06...
A mi sie film nie podobał :P Nie mam nic do scen gore ale faktem jest ze film jest wrecz oblesny(ale jak juz pisałem nie przeszkadzało mi to)...Dawno nie widziałem dobrego horroru i ten do dobrych (w moim odczuciu) nie nalezy. Film jest strasznie przewidywalny i naprawde mało innowacyjny...wszystko juz w mniejszym badz wiekszym stopniu gdzies było...Fabuła prosta(by nie powiedziec prostacka) ale w koncu to horror wiec to standard w tym gatunku;) Moim zdaniem film jest przeznaczony dla "miłośników" hmm..serii... a ja sie do nich nie zaliczam;p Aha zeby nie było na filmie tym byłem tylko dlatego ze wygrałem bilety;p
wy mi lepiej powiedzcie gdzie się do cholery jasnej podziała ta krowa w którą przydzwonili (bo w następnych ujęciach jej nie było).
Przedwczoraj były przedpremierowe pokazy we Wrocku i przegapiłem je ;-( Cóż... trzeba czekać do przyszłego piątku :-/
"wy mi lepiej powiedzcie gdzie się do cholery jasnej podziała ta krowa w którą przydzwonili"
Jak się skończyła ta cala gadka z szeryfem, i pokazali z góry miejsce wypadku, to ta krowa tam leżała ;-)
no właśnie że nie leżała dlatego pytam.... gdzie to cholerne bydle...
a poza tym to fabuła do bani, bo :
dwóch młodych, silnych kolesi (jeden nawet był we wietnamie) nie potrafiło, ba, nawet nie próbowało sobie poradzić ze starym zgrzybiałym niedołężnym ramolem, i jeszcze ten...pseudoramboszwarceneger harleyowiec...
miał w łapie magnum większe od własnego kutasa i w taki dziecinny sposób dał ciała...
żenada i tyle.....
Leżało, leżało, akurat tego jestem pewien, proponuję jeszcze raz dokładniej obejrzeć film.
A co do fabuły... to nie kino ambitne tylko takie które ma szokować i trzymać widza w napięciu.
Żenada.Nawet horror musi przykuwać ale nie bezdenna głupotą i hektolitrami krwi na ekranie.Obejrzyjcie 8 pasażera Nostromo to zrozumiecie co to jest dopiero prawdziwy klasyk horrorów.
Bezsensu sa osoby, które patrzą na opakowanie a nie to co jest w środku filmu. Dla Ciebie to idiota latający z piłą a dla mnie to zwykli ludzie którzy znaleźli się w miejscu gdzie nie powinni być a goni ich zwykły psychopata. Mało takich co zabijają (nie używając piły) dla przyjemności ?
'Obcy' to ten film o kosmicie goniacym ludzi na statku kosmicznym? No to rzeczywiscie straszne. Co nie znaczy ze go nie lubie, wole jednak horrory zawierajace jakas dawke prawdopodobienstwa.
Dlaczego ludzie znajduja upodobanie w krwawej rzezni na ekranie, czy to aby nie jest juz jakies skrzywienie umyslowe? ;]
20 lat temu gdy bylem nastolatkiem, lubilem chodzic do kina na horrory ale do dzisiaj wole filmy w ktorych napiecie budowane jest bez takich drastycznych efektow specjalnych. Uwazam ze maja one o wiele wieksza sile wyrazu.
Tak, obcy to klasyk, owszem, ale porównywanie slasherów do horrorów s.f. jest nie na miejscu.
i ja sie podpisuje pod tym iz to naprawde dobry film 10/10 bez dwoch zdan wszystko w sumie trzymalo sie kupy wyjasniono nawet w jakich okolicznosciach nasz szeryf stracil zabki:) he he polecam fanom gatunku oj chyba pojde raz jeszcze:)))
pozdrawiam
Film naprade super.....ale nie wiem czemu horror bo ten film bylsmieszny a nie straszny....wprawdzie bylo bardzo duzpo krwi i krwawych scen ale to dodalo uroku....wspanialy film...aaa i muzyka tez byla swietna...jedyne co mi sie niespodobalo to sam początek filmu w tej rzeźni, strasznie nienawidze i jestem przeciwna rzeźni i zabijania zwierząt w tak okrutny sposob...no ale ten początek bylwprowadzeniem dofilmu wiecbyl konieczny ....
Dux, może byś tak serio wysłałem reckę, (i trochę ją rozwinął ;)
Zgadzam się w 100%, doskonały, 10/10.
PozdroOo
Moją recenzję (wystarczająco rozwiniętą) możesz przeczytać pod adresem:
http://horror.boo.pl/tcmb.html [horror.boo.pl/tcmb.html]
Ogólnie polecam ten serwis prawdziwym fanom kina grozy.
A może skopiuj ją na ten portal, a w źródle napisz, że na tamtej stronce też jesteś autorem tej recenzji, przy czytaniu mnie aż zatkało, nawet lepsza jest od redakcji :D
Chyba, że jak punktów nie zbierasz, to jednak...
Ale wg mnie jest bdb. ;))
hej, dux..
muszę przyznac że stronka niczego sobie, podoba mi się, nie znałem jej wcześniej.....
a mam do ciebie jeszcze jedno pytanko, czy ty przypadkiem nie masz nic wspólnego z inną filmową stronką? (chyba że to tylko zbieżność nicków).
pytam z czystej ciekawości...
Na horrormanii jestem tylko redaktorem, i to jest póki jedyna strona z którą jestem związany.
no i wszystko się wyjaśniło ;)
a chodziło mi dokładnie o stronkę KLUB MIłOśNIKóW FILMU http://www.film.org.pl/ [www.film.org.pl/]
tam też jest ludź o nicku DUX i dlatego spytałem :)
jestem świeżo po obiejrzeniu filmu w zajebistej jakości i powiem że najlepszy horror w 2006
dużo krwawych scen i świetnych jump scen z kumple podskoczylismy pare razy a mi żadko to się zdaża
10/10
Byłem wczoraj na ENEMEFie "Nocy Piły" i jako pierwsza leciała właśnie Texańska.
Powiem krótko - dal mnie MIODZIO. 9/10
Wegług mnie klimat jeszcze bardziej przytłaczający niż przy "masakrze" z 2003 która też jest Pierwsza Klasa"
Dźwięk - esencja zajebiście dobrze dobranej muzyki (jazgocząca piła mechaniczna na długo pozostaje w pamięci + dźwięk łamanych kości ;)) tylko zaznaczam nie na głośnikach TV bądź komuterowych 2.0 lub w monitorze. Dla mnie oglądanie filmu na takim sprzęcie odbiera 40% wrazeń podczas oglądania. Rówież jeżeli jest to kinówka z dźwiękiem nagrywanym "komórką" :).
Gorąco polecam każdemu kto lubi takie klimaty.
Pozdro.
I zapomniał bym czołówka zrobiona w taki sposób że mmmmmm. Odrazu wgniata w fotel. Tak wysoka klasa jak np. w SIEDEM, Hils Have Eyes, itp.
Cóż... film traci po kolejnych seansach, gdy pierwsze zauroczenie mija zawsze tak jest. Obejrzałem prequela TCM po raz trzeci i co?
Film trzyma w napięciu, jest dużo krwi, aktorstwo też niezgorsza, szeryf genialny... jednak jakby go tak na chłodno porównać do oryginału, czy remaka, wypada jednak słabiej. Ostatecznie ocena oscyluje gdzieś w okolicach 8. Niemniej jednak tuż za oryginałem i remakiem jest to pomimo wszystko najlepsza odsłona "Teksańskiej..." i wzorcowo zrealizowany slasher w starym, dobrym stylu.
A wiecie co ? Jak to jest horror pełną gębą to chyba mało ich w życiu widzieliście, jak dla mnie film się dłużył i nie chciał skończyć ostatnie sceny były wciśnięte jakby na siłę żeby przedłużyć to wątpliwe "show" - zero napięcia, zero strachu, zero zdziwienia....