Nową wersję 'Teksańskiej masakry' z 2003 roku przyjąłem dość entuzjastycznie. Co prawda film Nispela nie miał już drugiego dna jak oryginał Hoopera, ale nadrabiał to niezłym klimatem i świetną oprawą techniczną, których po trzydziestu latach trudno było doszukać się w pierwowzorze. 'Początek' ma dokładnie te same zalety, ale za to miażdży go spora wtórność i przewidywalność, która razi zwłaszcza w stosunku do niedawnego remake'u. Twórcy wykazali się tu sporą bezczelnością, bo na dobrą sprawę otrzymaliśmy po raz drugi ten sam film. Ilość podobieństw jest uderzająca - czwórka nastolatków, bieganiny po domu, tortury w piwnicy, ucieczka przez rzeźnię... Na domiar złego nie można tu mówić o jakimkolwiek zaskoczeniu, bo każda z negatywnych postaci musi przeżyć do wydarzeń z remake'u. Nam pozostaje wyczekiwanie na śmierć głównych bohaterów i każdego, kto nawinie się pod jakieś ostre narzędzie, o co tutaj zaskakująco łatwo. Tytułowa masakra została posunięta do tak mechanicznej czynności, że po kolejnym poćwiartowanym ciele przestaje robić na nas jakiekolwiek wrażenie, a głupota bohaterów, którzy potrafią zginąć niezależnie od tego w co są uzbrojeni, zaczyna irytować. Nie tak sobie wyobrażałem ukazanie początku jednego z najbardziej kultowych i rozpoznawalnych bohaterów kina slasher/gore.
Film mi się podobał (7/10) chociaż faktycznie za bardzo podobny jest do tego z 2003 roku. I gdzie jest ten dzieciak, który pomoże Jessice Biel w następnym filmie?
Fajnie by też było, gdyby pokazali losy tej dziewczyny która na początku filmu z 2003 popełniła samobójstwo.
jedynie mozna sie domyslic ze ta dziewczyna była jedną z tych co sie udało uciec... moze bedzie TMPM:Początku ciąg dalszy (wszystko mozliwe bo pomysly sie im skonczyly) i tam bedzie ze zbrzuchacą tą paniene ona urodzi dziecko i bedzie chciala zwiac... czy cos tam. A co do tej wersji to mi sie nawet podobała
ja myślę, że losy tej dziewczyny i przyjęcie do rodziny dzieciaka zostawili sobie na kolejne odsłony ;) film się zwrócił, tak więc mam nadzieję, że te powstaną, jak będą prezentowały sobą taki poziom, to będzie dobrze.
'Co prawda film Nispela nie miał już drugiego dna jak oryginał Hoopera'
A jakie drugie dno mial oryginal...? Pytam serio, bo ogladalem juz jakis czas temu, ale nie pamietam zeby poza w miare typowa slasherowa oprawa (choc to oczywiscie prekursor gatunku) cos tam wiecej przekazywal?