Dawno na niczym tak nie skakałam ze strachu jak wczoraj na pokazie predpremierowym Teksańskiej masakry.. a do domu wróciłam cała spięta.. film trzymał non stop w napięciu.. może i za dużo bylo pokazane, za dużo krwi, okrucieństwa ale w tym filmie o to chodzi! byłam tam ale nigdy nie chce tam wrócić ;)
Daje 9/10 (jeden zabieram za te bolące mieśnie i koszmary w nocy:D)