po przeczytanych recenzjach spodziewałem sie czegoś więcej. film jest strasznie przewidywalny. bardzo podobny do poprzedniej części. niezły klimat momentami, na który największy wpływ ma z pewnością postać samozwańczego szeryfa Hoyta. opinie że to najlepszy horror tego roku są przynajmniej śmieszne...
Widzę, że z tego głupawego tematu da się coś wyciągnąć jeszcze. Możemy tu zrobić swego rodzaju ankietę.
Jeżeli chodzi o mnie to na równi w tym roku z masakrą stoją Wzgórza mają oczy. No i oczywiscie SH, przez sentyment do gry może nawet deczko wyżej.
Ale ogólem to te trzy filmy mają u mnie w tym roku egzekwo pierwsze miejsce.
Następnie slither (świetny pastisz horrorów s.f.) z ocnką 9/10
Troszkę dalej final destination 3 8/10 (sceny śmierci jednak nadal robią wrażenie, grudge 2 (dobra kontynuacja, myślałem szczerze mówiąc, że będzie gorzej, dobrze wykorzystuje klisze gatunkowe),Pan's labirynth (dobre połączenie horroru z fantasy, chociaż horroru tu mało, to świetne bestie i muzyka), underworld 2 (gł. za efekty, charakteryzację i mroczne barwy) 7/10, abominable 7/10 (jeden z lepszych filmów o wielkiej stopie jakie widziałem), stay alive (dobry pomysł, z wykonaniem gorzej, ale ogółem nie było aż tak źle), population 436 7/10 niezły był też when a stranger calls 5-6( najlepsza koncówka rzecz jasna bo momentami film się dłużył)
Rozczarowania tego roku: zdecydowanie omen i poniekąd butcher (chociaż w sumi i tu xle nie było, zważając na to, że to amatorka w całości)
Musze jeszcze zobaczyć saw 3, rest stop, woods i severance (już niedługo będę mial), minotaura, pulse, return i snakes on plane...
Tak więc piszcie co wam sie najbardziej podobało, zrobimy taką małą ankietę.
1. "The Texas Chainsaw Massacre: The Beginning" - 9/10 (nawet moze z malenkim plusem:)) - za klimat, brutalnosc, wszedobylski brud i zgnilizne, szeryfa Hoyta i oczywiscie Tommy'ego Hewitta i jego piłe:),
------------------------------------------------------------------------
2. "The Hills Have Eyes" - 9/10 - jak wyzej, tj klimat, brutalnosc, swietne pustynne krajobrazy, duza dawke napiecia i walke Pluta z Dougiem (wg mnie rewelacja),
------------------------------------------------------------------------
3. "Severance" - 9/10 - humor, humor i jeszcze raz humor!!! kapitalna horror - komedia, swietne sceny gore, pastisz wszelkiej masci slasherow, genialna rozmowa o niedzwiedziach:),
------------------------------------------------------------------------
4. "Slither" - 8/10 - humor, gore, charakteryzacja (rewelacyjne stadia "rozwoju" Granta, pani w szopie:)), tytulowe pelzacze, nawiazania do klasyki kina grozy (swietny motyw z muzyka z "Predatora":)),
------------------------------------------------------------------------
Najwieksze rozczarowanie:
"Silent Hill" - 7/10 (choc na horror online dalem 5/10, to jednak byla to ocena zbyt surowa) - jakos nie ujela mnie klimatem ta ekranizacja, sam nie wiem czemu...spodziewalem sie filmu swietnego, dostalem tylko (albo moze i az, patrzac na inne ekranizacje gier) dobry. Na plus zaliczam efekty specjalne (potwory, wykonanie miasta), zdjecia - ogolnie cala techniczna strone filmu, na minus klimat, a raczej miejscami jego brak, no i dluzyzny.
------------------------------------------------------------------------
i na koniec dodam, ze z niecierpliwoscia oczekuje na "Pan's Labyrinth" i "The Host". Mam nadzieje ze ten pierwszy mna pozamiata i bedzie numerem jeden tego roku (albo zalapie sie chociaz do pierwszej trojki:)), ze zabije mnie klimatem i cala reszta, a po "The Host" spodziewam sie w koncu bardzo dobrego monster - movie (daaaawno takiego nie bylo, niestety...).
------------------------------------------------------------------------
aha, szerokim lukiem staram sie omijac wszelkie fajnal destinajszeny, ze wzgledu na mlodziezowy klimat, ktorego nie trawie (to samo tyczy sie filmow pokroju "Stay Alive"), jak i niepotrzebne remaki dawnych arcydziel badz filmow juz kultowych (chocby "Omen"), choc nie moglem odmowic sobie obejrzenia "The Hills Have Eyes", ale to ze wzgledu na zmarnowany wieeelki potencjal tej historii przez Cravena.
------------------------------------------------------------------------
Pan's labirynth jest filmem ze wszech miar dobrym, tylko małe ostrzeżenie z mojej strony, nie szykuj się na horror, bo elementów kina grozy jest tam tyle co kot napłakał, chociaż niektóre scenki potrafia podnieść ciśnienie (szczególnie z bestią-kanibalem, który gałki oczne ma... w dłoniach, świetna scenka) no i tytułowy faun zrobiony jest genialnie... ja jednak liczyłem na typowy horror i deczko się rozczarowałem pod tym kątem oczywiście, gdyż patrząc z tego drugiego punktu widzenia jest to film bardzo dobry, ale czekaj, ja nie żałuję czasu poświęconego no obejrzenie tego filmu...
Dzieki Dux za opinie o "Pan's Labyrinth". Szczerze mowiac to nie oczekuje po tym filmie jakiegos horroru gore lub czegos w tym sosie, a raczej licze na film grozy z basniowym klimatem (a ze osadzony w realiach II wojny swiatowej to jeszcze lepiej). Mam nadzieje, ze sie nie zawiode, bo zwiastuny i zdjecia narobily mi niesamowitego smaku na ten film (choc podobnie bylo z "Lady in the Water" Shyamalana, a film okazal sie gowno warta, mialka bajeczka sam nie wiem dla kogo...).
Powaga?
Bo już od dłuższego czasu ociągam się z jego obejrzeniem, ba nawet jeszcze mi się go sobie załatwić nawet nie chciało, tak wiec mógłbyś co więcej o nim napomnąć?
Najlepiej obejrzec samemu i wyrobic sobie zdanie, ale dla mnie "Lady in the Water" to syf jakich malo...napalilem sie na ten film niesamowicie (wczesniejsze filmy Shyamalana przypadly mi do gustu, nawet jechane przez wszystkich "Signs", no moze "The Village" juz troche mniej...). A tu co? A no nic. Pretensjonalna i mialka opowiastka dla dzieci, choc...W sumie to sam nie wiem dla kogo...Film jest przegadany (a dialogi do najlepszych nie naleza niestety), dluzy sie niesamowicie, bohaterowie zachowuja sie po prostu smiesznie (wszyscy ni z gruchy ni z pietruchy wierza glownenu bohaterowi w istnienie Narfa, czyli tytulowej wodnej kobiety), aktorstwo tez nienajlepsze (oprocz bardzi dobrej roli Paula Giamtti'ego)...tragiczna jest rola samego rezysera w tym filmie, rozbudowana i slabiutko zagrana. O ile Shyamalan rezyserem jest dobrym (zapowiadal sie na bardzo dobrego), tak aktorem jest strasznie kiepskim i nie powinien raczej w swoich filmach grac. Zakonczenie jest latwe do przewidzenia i o ile nie liczylem na jakies spektakularne rozwiazanie tej historii (w sumie to ile to mozna zaskakiwac na koniec???), to nie wyszlo ono kompletnie i jest po prostu smieszne...thriller czy film grozy z tego zaden (choc jest tam jakis komputerowo wygenerowany trawiasty wilk, ktory sciga Narfa), choc podejrzewam ze taki mial nie byc (Shyamalan lubi zwodzic widzow zwiastunami swoich filmow). I choc punkt wyjscia calej historii byl calkiem ciekawy (poczatkowa opowiesc o narfach) to film wyszedl z tego kompletnie nieudany. Shyamalan podobno chcial, by byla to "bed time story" i chyba mu sie udalo, film usypia niesamowicie...nie polecam, moja ocena 4/10
1.TCM - 10/10. Dalem ocene najwyzsza ze wzgledu na sentyment do serii i Tomka. Zdaje sobie sprawe, ze troche naciagnalem, ale taki sentymentalny ze mnie gosc;p Co nie zmienia faktu ze dla mnie to horror nr 1 w tym raczej moim zdaniem marnym dla fanow grozy roku.
2.HHE ? 8/10.
3.Population 436 ? 7/10. Mocny 'sredniak', ogolnie film mnie pozytywnie
zaskoczyl.
4.Underworld 2 - 6-7/10...?? Zapomnialem ocenic ten film, a ogladalem go
dosc dawno, ale pewnie ocena oscylowalaby w tych granicach. Choc w tym filmie o ile pamietam nacisk byl bardziej polozony na akcje niz straszenie (podobnie jak w przypadku Blade'a).
5.Slither ? 5/10. Poczatek byl niezly, ale koniec mnie troche znudzil, poza tym nie lubie raczej horrorow z fantastyka.
6.FD 3 - 4/10. Najwieksze rozczarowanie tego roku.
7.Woods - 4/10. Poczatek przyznam, ze mnie zaciekawil, niestety koncowka w ktorej pojawily sie...(kto ogladal to wie)...kompletnie zniszczyla caly efekt.
8.Wilderness ? 4/10. Male wyjasnienie. Ten film na FW figuruje jako thriller, ale na IMDB jako horror i można go znalesc również na roznych stronkach o filmach grozy jako horror. Moim zdaniem kwalifikuje sie on bardziej jako slasher niz thriller. Poza tym zawiera troche scenek gore, choc niestety ogladalem wersje obcieta;/
9. SH. Wystawilem 5, ale generalnie brak oceny, bo nie obejrzalem calego, a teraz nie moge uniewaznic glosu (można tylko zmieniac ocene ale usunac juz nie, smieszna sprawa, co?)...! Powod jak w przypadku Slithera.
Offtopic: co sadzicie o serii 'All Night Long'? Ktos z obecnych to moze ogladal?
Tak... dwadzieścia minut, bo okazało się, że wersję mam spieprzoną, nie mogę teraz linku znaleźć, a chętnie bym do końca zobaczył, bo nie powiem zaciekawiło mnie.
No ja niestety nie widzialem, ale na danse.macabre czytalem pochlebne recenzje i moze sie zainteresuje. Warto?
Obejrzalem dzis koreanski "The Host" i nie zawiodlem sie na nim ani troche, a dostalem nawet film lepszy niz sie spodziewalem. Film jest rewelacyjny, a w kategorii monster - movie to arcydzielo!!! Fani gore oczywiscie nie maja w tym obrazie czego szukac (brak tego typu scen) natomiast fani monster - movies powinni byc zachwyceni lub co najmniej usatysfakcjonowani, bo tak rewelacyjnego przedstawiciela tego podgatunku kina grozy nie bylo juz dawno...a wszystkie amerykanskie produkcje tego typu moga sie schowac, bo "The Host" pozostawia je daleko w tyle. Rewelacyjne efekty specjalne (choc komputerowe, to ani troche nie raza, potwor wyglada bardzo realistycznie), motywy komediowe bardzo naturalnie wplecione w fabule, ktora choc oklepana, wypada swiezo (mamy watek uzycia broni bilogicznej, zanieczyszczania srodowiska czy tez komentarz do ostatnich epidemii, chocby patsiej grypy) i naprawde wciaga...aktorzy tez spisali sie nienajgorzej, sylwetki postaci nakreslone sa naprawde swietnie, wypadaja realistycznie. Mamy kilka naprawde rewelacyjnych scen (pierwszy atak potwora, proba ucieczki dziewczynki z kanalu, final)...warto tez wspomniec o muzyce, ktora swietnie wspolgra z obrazem i jest bardzo dobra. Podsumowujac, az tak dobrego filmu sie nie spodziewalem i jestem nim naprawde zachwycony.
------------------------------------------------------------------------
"The Host" 10/10 - za wszystko, minusow jak dla mnie nie ma:)
------------------------------------------------------------------------
jestem tez po seansie trzeciej czesci "Saw" i musze przyznac, ze sie nie zawiodlem, choc nigdy wielkim fanem tej serii nie bylem...fabula jak w poprzednich czesciach poprowadzona jest tak, aby na koniec zaskoczyc (choc zakonczenie nie wgniata tak w fotel jak w pierwszej czesci), jest tez sporo mocnych scen (operacja czaszki, pulapki Jigsaw'a, final). Najwiekszym minusem jak dla mnie jest to (tak jak w przypadku dwoch wczesniejszych czesci), ze jest to film do obejrzania na raz, gora dwa...najwiekszym atutem tej produkcji jest natomiast spora dawka napiecia (choc momentami sie dluzy) i brutalnosc(najkrwawsza czesc serii). Podsumowujac:
------------------------------------------------------------------------
"Saw III" - 7/10 - brutalny, ciekawy, trzymajacy w napieciu, choc do obejrzenia na raz (nie jestem wielkim fanem serii), ogolnie dobry.
------------------------------------------------------------------------
do kategorii syfow i rozczarowan dorzucam dwa filmy:
------------------------------------------------------------------------
"The Breed" - 2/10 - straszny syf, klisza goni klisze, napiecia tyle co kot naplakal, debilne zachowania bohaterow...dlugo by wymieniac...jedynym plusem tej produkcji sa sceny atakow psow, choc i tak nie wykorzystano nalezycie ich potencjalu...samo zakoczenie to natomiast smiech na sali...omijac z daleka.
------------------------------------------------------------------------
"Rest Stop" - 4/10 - momentami kompletnie niezrozumialy, choc mial duzy potencjal (rezyser chyba nie mogl sie zdecydowac, czy ma to byc slasher, histopia o duchach, czy co tam jeszcze...). Kilka swietnych scen (dobijanie policjanta), spora dawka brutalnosci ale ogolnie film przekombinowany, ze slabiutkim zakonczeniem. Mozna obejrzec, choc nie polecam.
------------------------------------------------------------------------
w kolejce do obejrzenia czekaja brytyjski "Broken" i "Pan's Labyrinth", zobaczymy czy cos zmienia w moim rankingu. Pierwsza trojka:
------------------------------------------------------------------------
1. "The Host" - 10/10
2. "The Texas Chainsaw Massacre: The Beginning" - 9+/10
3. "The Hills Have Eyes" - 9/10
------------------------------------------------------------------------