Fajnie jest powielać sprawdzony temat bo może akurat z sentymentu do oryginału się uda. Wszystko takie współczesne tylko morderca ten sam. Na moje oko on powinien mieć z 70 lat a skacze tam jak nastolatek. Tyle niedorzeczności i główna bohaterka(ta postrzelona) która tylko stęka i jojczy. Najlepszy był ten facet z Texasu i szkoda że to nie on został głównym bohaterem bo w miarę ogarniał temat. Scena w autobusie była dobra, później już przewijałam bo nudy straszne. Średniak.