Film oglądałem w domu w wersji oryginalnej czyli dwuczęściowej. I dając tą ocenę myślałem że oceniam część pierwszą. Nie sądziłem że ktoś może wpaść na tak debilny pomysł i pokiereszować w ten sposób wspaniały film. Dla mnie dziwne też jest że zgodzili się na to twórcy filmu. Szkoda że dystrybutorzy żeby zarobić pieniądze nie szanują autorów filmu, aktorów a także co może najbardziej boli widzów. Po prostu mają ich głeboko gdzieś pod warunkiem że zapłacą za bilety.

Dla mnie też 9, ale oczywiście nie mam na myśli tych kinowych popłuczyn tylko 2 częściowy film. Świetna opowieść o miłości, honorze i tych cechach rycerskości, które są dla nas tak odległe. Bardzo dobrze skrojony europejski film i tę europejskość widać tam w każdej scenie zamiast "efektów" z Hollywood.Opowieść o losach Arna zasługuje na zasłużoną pochwałę: za klimat , za muzykę, za pewien naturalizm (nasz swojski europejski, a nie amerykański z powiewającą wszędzie flagą), dzięki któremu świetnie ogląda się ten film.

Ale niestety tutaj ocenia się wersję kinową i tego się trzymamy.

a co tu oceniać? 2-godzinny trailer jak napisano w recenzji? Po raz pierwszy popieram "wersję komputerową" od pójścia do kina, bo po prostu szkoda tego filmu.

Zgadzam się z tym, że kinowa wersja to trailer. Jak można było zmasakrować tak fantastyczny film ?? Ten film musi mieć czas na pokazanie wszystkiego, bo inaczej może być niezrozumiały. Zamiast kina polecam 4,5 godzinną wersję komputerową (dwie części) i naprawdę nie zawracać sobie głowy trailerem, bo szkoda czasu.