Więcej szacunku dla Szwedów.Film chociaż można by powiedzieć ,że jest zlepkiem
dwóch produkcji to i tak da się całkiem przyjemnie oglądać.Dlatego też ocena 8/10
jest całkiem adekwatna i oddaje w pełni walory tej produkcji.Przy
budżecie ponad 5-krotnie niższym niż przy hollywoodzkich superprodukcjach
film jest naprawdę dobry.Jest w nim wszystko a więc pięknie zarysowany
wątek miłosny,intryga, zdrada,pokuta i rozłąka.Szczerze powiedziawszy
nie spodziewałem się po protestanckim kraju tak pięknego
uduchowionego filmu zarówno historycznego,religijnego jak i miłosnego
rozgrywającego się w realiach jakby nie patrzeć katolickich.
Sceny walki są naprawdę na wysokim poziomie, choć mogłoby ich być nieco więcej.
Nie jest to co prawda rozmach jednego z moich ulubionych filmów, a więc "Królestwa Niebieskiego", ale z drugiej strony nie ma też komputerowo dorobionych wojowników
by spotęgować jeszcze bardziej wrażenie optyczne jak np. w "Troi" czy "Aleksandrze"
należących zresztą też do czołówki moich ulubionych produkcji.
Na uwagę zasługują również kostiumy.Nie ma tu żadnego kiczu jak chociażby w amerykańskich produkcjach typu "Ostatni Legion".
W filmie są sceny które na długo pozostają w pamięci, zwłaszcza te batalistyczne na pustyni.
Sam początek, a więc szarża dwóch Templariuszy na pięciu Saracenów po prostu rewelka.
Szkoda tylko że w naszym kraju w którym dominują głupie,trywialne komedie z Muchą, Foremniak czy też Cichopek w rolach głównych nigdy nie nakręcą filmu na podobnym poziomie.
Zgodzę się z Tobą w stu procentach, pod warunkiem, że mowa o oryginalnej dylogii. Omawiany tu skrót jest jedynie cieniem świetnej produkcji, uproszczonym i spłyconym, a przez to znacznie gorszym w każdym aspekcie. Jeżeli nie widziałeś pierwotnego filmu, szczerze polecam, być może wtedy dostrzeżesz jakim niedorobionym produktem jest "Miłość i krew".
Film świetny, oglądałem z żoną i naprawdę rewelka w porównaniu z produkcjami z Hollywood czy jeszcze gorszego bollywood. Ostatnio zauważyłem pewną prawidłowość, sporo powstaje świetnych filmów w Europie, w tym w Rosji i jakoś tak mało dobrych tytułów z USA. Przynajmniej przez ostatni czas. I o to właśnie chodzi, Europa rulez ;)
Do kolegi "rafaela-7-7-7". Może to ty masz kompleksy kmiocie zafajdany, ty impotencie. Napisałeś w liczbie mnogiej więc i mnie obraziłem i moją narodowość. Nie potrafisz zachować pewnego standardu wypowiedzi to idź się połóż do łóżka i dalej sikaj na prześcieradło czy na czym tam sypiasz. Dziecko neo.