Film jest dobry ale tylko dla tych którzy rozumieją przesłanie filmu. Trzeba czuć klimaty rockowo-metalowe. Trzeba rozumieć te satyryczne podejście do "satanizmu".
Mnie film osobiście skłonił do zakupu gitary elektrycznej (ciekawe czy kogoś jeszcze). Ile jest wart film który skłoni człowieka do takiego czegoś? Ile jest filmów które potrafią wywołać podobną reakcję? Dla mnie osobiście można by dać mu za to nawet 10/10. Jednak patrząc obiektywnie na scenariusz, daję 8/10.
Pozdrawiam (m(
A mnie skłonił do tego żeby wsiąść moją gitarę i po skończonym filmie (około 3 rano) zacząć sobie beztrosko grać ;] (z wzmacniaczem xD) ...długo nie pograłem bo..no bo tak.
Film pokazał mi brat ( a trzeba wiedziec, iż ma husia na punkcie rocka/metala ;D) i trochę przeszkadzał mi wulgaryzm.. Ale tak to super. Przynajmniej się trochę pośmiałam. I 'Beelzeboss' mnie prześladuje... Ogólnie 8/10.
dokladnie. przytocze tutaj pewien cytat, ktory wydaje sie powiazany ;)
"... I don't want you to play me a riff that's going to impress Joe Satriani; give me a riff that makes a kid want to go out and buy a guitar and learn to play ..." - Ozzy Osbourne
A ja czuję te "klimaty" i rozumiem "satyryczne podejście" (choc przesłania to już nie; pozwolę sobie stwierdzic, że "Kostka..." nie ma żadnego przesłania) Szanuję też Twoje argumenty: przyznaję, że ten film potrafi tak...nakręcic.
...Ale czy nie jest mimo to po prostu...głupawy?
Przesłanie jest jedno, że prawdziwa przyjaźń wszystko zwycięży. Wszak szatana nie pokonali muzyką a przyjaźnią.
Przypomnij sobie wygłupy pseudosatanistyczne, które wyprawiałeś z nudów zanim przerzuciłeś się na tanie wino lub browar. ;)
Oczywiście że jest głupawy, ja dałem mu 9/10 nie za scenariusz, gre aktorów czy nawet przebieg filmu, ale za MUZYKE a przecież o to chodzi w tym filmie. Master Exploder, Kickapoo, Strowberry Weather, Classico.
Jak ktoś jarzy klimat rockowo-metalowy i rozumie teksty to ma polewe jak w banku =) Najlepsze tekstty?
"i do not need ,a microphone..."
"rocking and fucking rolling ,and fucking rocking ,and fucking rolling"
"I'M THE DEVIL I CAN DO WHAT I WANT WHATEVER I'VE GOT AM GONNA FLAUNT!"
Ze świecą szukać czegoś śmieszniejszego
W żadnym filmie - nawet w filmie muzycznym czy wręcz zapisie koncertu - nie może chodzić TYLKO o muzykę.
Poza tym głupawy scenariusz oznacza głupawy humor, czyż nie? Ja na przykład wyżej cenię sobie humor bardziej subtelny i dlatego nie potrzebuję żadnej świecy;)
Oczywiście wiem, że ten film jest z założenia niepoważny, ale właśnie dlatego nie zasługuje na tak "poważną" ocenę, jak Twoje 9/10. Tak uważam.
słucham metalu hardcore'u punk'a robie wiele głupawych rzeczy ale nie uważam sie za głupka, po prostu trzeba wiedzieć kiedy skończyć. Tak samo może być z tym filmem, może być głupawy scenariusz oceniony na 9/10 jeżeli trafia w moje gusta rozumiesz =)
Np. lubie filmy Roba Zombiego i oceniam je 10/10 chociaż rozumiem ludzi którzy dają nawet 3/10 TRZEBA OGARNĄĆ SWOJE EMOCJE
Nie mam emocji;)
I bynajmniej nie uważam Cię za głupka, chociaż oczywiście jeszcze wszystko przed nami;P
Dążyłam po prostu do możliwie zobiektywizowanej oceny, rozumiesz.
Przy ocenianiu jakiejkolwiek subiektywnej twórczości nie ma mowy o obiektywnym ocenianiu ;). Obiektywnie to można powiedzieć, że to rockowa komedia trwające ponad 90 minut, gdzie występuje szatan ;p
Możliwie zobiektywizowana to jeszcze nie obiektywna, zauważ:P Prywatnie jestem zwolenniczką poglądu, że coś takiego jak obiektywizm nie istnieje;P
Po prostu trudno mi zrozumiec, jak, nawet upierając się przy subiektywności, można oceniac "Kostkę..." - skądinąd nienajgorszą - na 9 czy 10, a więc zrównywac ją z arcydziełami kina.
Film mnie skłonił to tego, aby posłuchać kawałka "Tribute" ;) To jest dopiero arcydzieło muzyczne :D Ale film... jak dla mnie po prostu dobry. Najbardziej podobała mi się muzyka, a przesłanie - jak w co drugiej amerykańskiej produkcji, że przyjaźń, że głos serca, że "siła drzemie w tobie"... Nic szczególnego ;)
A ja słucham ostatnio głównie techno i pop a film wg mnie jest genialny, a gra Black'a jest jeszcze lepsza i daje 10/10!
Film jest zajebisty szczególnie końcowy pojedynek z szatanem :))Come to papa!!!:D
A ja powiem tak na metalu znam się tyle co na mechanice kwantowej, słucham raczej muzyki elektronicznej, jednak film mi się bardzo spodobał.Ścieszka dźwiękowa rewelacyjna. Czasem puszczam sobie jakiś urywek tego filmu xD Jak dla mnie 8/10
ja tam siedze w roznych klimatach a film ten po prostu mistrzostfo!!! btw, jakikolwiek system oceniania, czy na filmwebie, czy gdzieindziej, mam na mysli ogol, nie pick of destiny, nigdy nie bedzie obiektywny wiec nie ma co oczkami wdziecznie przewracac ze sie sililo na oniektywizm, dopoki ludzie oceniaja, obiektywizmu nigdy nie bedzie, twierdzic inaczej= hipokryzja
pozdro 666
Oczywiście, że nigdy nie będzie obiektywizmu. Tak samo, jak nigdy nie będzie pokoju na świecie. Co nie oznacza, że nie należy do tego dążyć. Toteż przewracam oczami jeszcze raz - trochę umiaru!
szukając dobrego rockowego filmu znalazłem "Kostkę" i nie żałuję. Jestem wielkim fanem rocka więc obiektywizmu raczej nie biore pod uwagę. Zgadzam się z Maveliusem co do tego, że film ma coś w sobie i jest dobry tylko dla niektórych, a scenariusz nie porywa. Tak czy owak ode mnie ma baaardzo wysoką 9 :]
pozdro dla fanów rocka :)
Bardzo dobre teksty piosenek i muzyka!
ja osobiście po obejrzeniu filmu jak nigdy doslownie siadlam i sciagnelam cala sciezke filmowa plus jeszcze inne kawalki "tenacious D".
Fakt film jest kierowany do węższego grona z tym sie zgodze i fabuła nie jest specjalnie porywajaca ale ma klimat,ma aktorów no i Dio przeciez też był do cholery wiec czego chciec wiecej ;p.
Ogólnie to przed obejrzeniem tego filmu i jeszce serialu "supernatural" z genialna sciezka rockowo-metalowa żyłam w nieświadomości o istnieniu takich zespolow jak- Black sabath,AC DC, the animals,asia,deep purple,scorpions,korn i wiele wiele innych.Bardzo dziekuje tworcom serialu za tak zaje*ista sciezke i za oświecenie które nastapilo lepiej późno niż wcale.
Rock is Rock.Yeah!