Rockowy musical? To musi być coś pięknego. I tak właśnie jest! Uwielbiam Tenacious D i ich rockowe kawałki, ci goście naprawdę potrafią dać czadu. Miło ogląda się gościnne występy aktorów jak Stiller czy Robbins, Jack Black i Kage grają nieźle (ale tylko ten pierwszy naprawdę pokazał, co potrafi). Jest kilka średnio udanych żartów, np. ten z wyłączaniem laserów - dopuściłbym tą scenę do filmu, jednak pokazałbym ją bez takich szczegółów... tak czy inaczej, ten film wzbija się na wyżyny muzyką. Tego po prostu trzeba posłuchać! Kawałek podczas ostatecznego starcia i "Kickapoo" z udziałem Meat Loaf i Dio to po prostu coś pięknego. Prawdziwa potęga rocka! Film dostaje ode mnie solidne 9/10 i ląduje w moich ulubionych, bo chociaż wolę ambitne kino, to Kostka Przeznaczenia jest po prostu marzeniem każdego fana rocka! Power Slide!