Rok 1926. Thérèse Larroque (Audrey Tautou) jest lekkoduchem, córką bogatego polityka o radykalnych poglądach. Wychodzi za mąż z rozsądku, nie z miłości - za Bernarda Desqueyroux (Gilles Lellouche), właściciela plantacji. Ma nadzieję, że małżeństwo pomoże jej się ustatkować. Niedługo później zachodzi w ciążę. Zaczyna dostrzegać, że dziecko
Książka pochłonęła mnie bez reszty, film rozczarował i uśpił. Jedyny plus - obsada, Thérèse i Bernard - perfekcyjnie dobrani. Tyle, odsyłam do wersji papierowej.
Niestety, nie jestem w stanie wypowiedziec sie pozytywnie na temat tej produkcji - obejrzalam do konca i nie jestem w stanie znalezc zadnych pozytywnych akcentow, aby kogokolwiek zachecic do obejrzenia. Rodzina - ówczesne czasy, nieszczesliwa, milczaca kobieta, jezyk francuski w tle i nużąca ... więcej
Znudzona rozpieszczona paniusia usiłowałam zamordować niewinnego człowieka podtruwając go - zrujnowała mu zdrowie i nie poniosła kary, a autor filmu wydaje się z nią sympatyzować. Nudny, dłużący się, bezsensowny film, słaba gra aktorów w tym przereklamowanej Tattou.