Widziałem ten film w kinie.Nigdy nie widziałem tak świetnie ukazanej akcji.Przy filmie czuć napięcie.Niestety ale domyślam się że gdyby to zobaczyć w telewizji napięcie pojawiało się tylko momentami.Co wy myślicie o filmie?
ja myślę ze film jest świetny na pewno lepszy od fatalnej 3 bunt maszyn.w terminatorze ocalenie jest wiele akcji,super efekty specialne,fajna muza wiec ja na mnie to film na 10
Terminator 10/10
Terminator 2 10/10
Terminator ocalenie 10/10
Terminator 3 Bunt maszyn 2/10
Zabrakło "mrocznej i przytłaczającej przyszłości" ale i tak było dobrze. Ciężko oczekiwać wiele po 4 części jakiejkolwiek serii, ale ja jestem zadowolony. Uwielbiam poprzednie Terminatory (pomijam 3 część :/) i ogólnie nie żałuje kasy za bilet.
Racja co do telewizji to już nie będzie to samo , ale wracając do filmu był naprawdę dobry spodziewałem się czegoś gorszego ale po jak ktoś już mówił fatalnej niemal wręcz Trójce (bunt maszyn) scenarzyści jak i reżyser wybrnęli z tego gładka ręka -- jeden minus mało terminatorów zbyt szybka walka z T 800, który wydawał się być bezmózgim robotem w porównaniu do 2 gdzie przecież biegał skakał i strzelał a tu tylko bez sensownie rzucał Connor'em o ściany
Ale po zatym wszystko w porządku aa no i oczywiśćie muzyka która sprawiła ze terminator od 1 części jest genialny no moze po za 3 czescia
Ja powiem tak -> zabrakło "mrocznej i przytłaczającej przyszłości" ----jeśli chodzi wam o to, że świat w TS jest mało zniszczony, terminatory i ludzie strzelają normalną amunicją a nie plazmowymi lub laserowymi karabinami ---- to jest to dopiero poczatek wojny ze Skynetem dopiero rok 2018, a do 2029 wiele sie zmieni i zapewne jak bedom robic kontynuacje to raczej starac sie bedą ukazac rok 2029 tak, jak w T1 lub T2. Wtedy pewnie powroci mroczny klimat znany z przyszlosci przedstawionej w T1 i T2.
"jeden minus mało terminatorów zbyt szybka walka z T 800, który wydawał się być bezmózgim robotem w porównaniu do 2 gdzie przecież biegał skakał i strzelał a tu tylko bez sensownie rzucał Connor'em o ściany" ---- w tym przypadku powiem tylko, że jest rok 2018 i terminator T-800 jest nowym nabytkiem Skynetu - prototypem, za pewne jest jeszcze niedopracowany tak, jak bedzie juz dopracowany w 2029 - umie sie wtopic w tłum, jest infiltratorem. W TS sa dopiero poczatki rozwoju T-800. A po drugie to w T2 T-800 był przeprogramowany przez ludzi i nawet Connor mu przełączył przełącznik na procesorze, aby Arni mogl sie uczyc, bo Skynet nie lubi dawac zbyt duzej inteligencji swoim dzieciom i ustawia przełącznik w pozycji tylko do odczytu :) Więc to zapewne kolejny powod dla którego T-800 z TS nie jest odpowiednio rozgarniety - Skynet słabo zaprogramowal swój prototyp, który działający (uruchominy) w filmie był tylko jeden. Może nie chciał mu dawac zbyt duzej wiedzy, bo w koncu to był nowy model termionatora.
Można by pisac i pisac... dla mnie jest to super film poprostu, który nawiązuje do poprzednich części, wszystko mozna sobie logicznie wytłumaczyć czemu tak a czemu nie :). I najlepszy watek to pojawienie sie Marcusa - Connor o nim nic nie wiedział... a jednak Marcus mial wplyw na jego zycie, bo juz w T2 Connor ma bliznę na twarzy, którą robi mu T-800 w koncowce filmu. Gdyby nie Marcus Connor by zginoł z łapek T-800... więc jest to logicznie powiazanie z dwójką a na dodatek wyjaśniono skąd Connor ma blizne na twarzy :)
bafiakb a spuściłeś się/ zrobiło Ci się mokro (jeśli kobieta) oglądając ten żenujący film? Widzisz tu nawiązania do poprzednich części:)? W jakiej formie? W takiej, że Connor ma blizne jak w dwójce? Trzymajcie mnie... jak dla mnie to nie ma żadnego nawiązania. Bunkry i kanały wyglądają czysto i wszystko jest zajebiście zorganizowane, a tak naprawde powinno to wyglądać tak jak w jedynce, czyli bród, smród, głód i bieda. Ludzie chodzą w pięknych ciuszkach a powinni po wojnie nuklearnej łazić w szmatach.
W TS T-800 jest nowym terminatorem, ale nie jest prototypem, bo jest produkowany masowo (sceny w fabryce kiedy akurat są montowane nówki sztuki). Prototypem jest T-1000, T-X, lub Marcus, każdy zbudowany w liczbie jednego do danej misji. W tym filmie nawet przyspieszono produkcję T-800, bo bez tego oglądalibyśmy pokraki orki (T-600)i rzucające T-700, które w śmieszny sposób chce zabić Johna rzucając nim. Wszystko jest jakieś naciągane w tym filmie niestety... i jeśli choć raz się zastanowisz nad Nim porządnie to widzisz kosmiczne babole, których się nie da wytłumaczyć, bo jak wytłumaczyć można fakt iż Terminatory jako maszyny infiltrujące, które eksterminują ludzi i stworzone są do zabijania nie potrafią zabić głównego celu, który mają na wyciągnięcie ręki. Kolejna bzdura. Skoro uważasz że T-800 był takim prototypem to dlaczego potrafił się uporać nawet z surówką, która na niego się wylała? Czyżby był bardziej zaawansowany od T-800 z T2, który od razu stopił się w surówce?? Nie, bo to był ten sam model tylko film jest tak zjebany, że aż trzeba było przedłużyć walkę finałową i na siłę pokazać czemu John ma bliznę. Tak naprawdę to w każdy sposób mógł tą bliznę sobie zrobić. Następnie spójrz jak wygląda John Connor w T2 - ten dorosły. Nick Stahl przypominał swoim wyglądem tego Johna z przyszłości, ale ten Bale w żaden sposób nie jest podobny i nie jestem w stanie wyobrazić sobie jego diametralnej zmiany wyglądu.
Ogólnie film badziewny:( nie wiem skąd Wasz zachwyt nad tym filmem, bo oprócz efektów nie widać w nim nic ciekawego.
...mam nadzieje że po napisaniu tego posta nie masz mokrego krzesła :)) tak jak sugerowałeś poprzednikowi...
....skąd wiesz w jakich łachach maja chodzić ludzie po ataku nuklearnym??? piszesz o tym jak o oczywistej sprawdzonej sytuacji...niby fala uderzeniowa niszczy wszelka odzież???
....dokładnie surówka była wylana na T 800 a nie zanurzenie do głównego kotła....po drugie nie wiadomo jaki stop wylał się na głowę termita ;p na pewno trochę go przypiekło ...ale zgodzę się że scena bez sensu i można by zmontować coś lepszego...