minusy
-zero mrocznego klimatu świata po zagładzie nuklearnej, sny Reesa z T1 oddawały grozę, mrok tamtego miejsca.
-gra Bayla porażka
-po co porywać młodego reesa do obozu Skynetu by zwabić johna, wystarczyło zabić Kyila, w tedy Connor by się nie narodził.
-kolejna niejasność było wspomniane, że zniszczenie bazy Skynetu zakończy wojnę, tymczasem po jej zniszczeniu dowiadujemy się,że linia Skynetu na świecie jest nadal mocna(fragment końcowy filmu)
-w bazie skynetu znajdowały się krzesła, wstukiwało się kody do drzwi, dziwne terminatorzy byli zmęczeni i na nich siadali??
-walka z T-800 śmiech na sali, przeżył spotkanie z surówką, w T2 został stopiony
-w T1 t-800 bałeś się terminatora w T2 T-800 kochałeś razem z Johnem a w TS śmiałeś sie z plastikowego Arniego...............
-jak ktoś sie mierzy, z kultem Camerona niech to będzie jakiś porzadny reżyser
-mototerminatory brak słów
-Connor wskakujący do Łodzi podwodnej................nie wiem śmiać się czy płakać
-oddanie serca connorowi, prawdziwy melodramat
plusy:
-postać Marcusa
-gra Sama Woringhtona
- pokazanie T-600 siermiężny, mogło się podobać
jak mają coś takiego produkować, niech lepiej nie nazywają tego terminatorem
Rated PG-13 i wszystko jasne.
Za 20 lat maszyny nie będą używały technologii bezprzewodowej, tylko będą stukać palcyma w klawiaturę (najprawdobodobniej taką w maszynie do pisania), a mototerminatory będzie można hakować podpinając do nich wtyczkę usb :P