Film bardzo dobry, trochę za mało było Connora i momentami podjeżdżał mi ckliwą chistoryjką z hollywoodu, mimo wszystko solidne kino rozrywkowe. A tak przy okazji scena z tymi motorkami wgniatała w fotel.
użytkownik usunięty
Sory to były Mototerminatory. A, i jeszcze jedno: fajna scena z Arnim, a jak t-800 został zamrożony, w duchu chciałem żeby konor wypowiedział hasta lavista... i go rozpieprzył. Filmowi troche zabrakło chumoru