Jeśli wcodzi komuś w kadr, to uważaj czy obok nie ma Bale'a. Może Cię spotkać coć takiego:-)
http://www.youtube.com/watch?v=Oak8B2XDCe8&feature=channel_page
Nie wiedziałem,że to taki nerwus.Wrzeszczy na kolesia przez prawie 5 minut za to,że wszedł mu w kadr dwa razy.Bale miał chyba wyjątkowo zły dzień:-)
Uwielbiam takie gwiazdeczki ;) Zachowanie kompletnego idioty. I jak na planie nie rządzi reżyser tylko gwiazdka, to nie zwiastuje raczej nic dobrego ;) U Camerona nawet Arnold by sobie takich przedstawień nie porobił.
To tyle jeśli chodzi o wiarygodność McG. Z tego nagrania dla mnie wynika jedno: ten film to jest tylko i wyłącznie biznes.
trochę szkoda bo miałam Bale za fajnego gościa. a tu nagle wyskakuje z takim czymś. masakra
To prawdziwe? czy jakiś fake? Hehe niezłe, niezłe....ale o porywczości Cristiana już dawno było głośno...kiedy chciał pobić, a chyba nawet pobił najbliższych członków swej rodziny...
Najlepszy jest moment w którym Bale krzyczy:
"McG( z takim brytyjskim akcentem) you are fucking something to tell to that prick?!
a McG...reżyser, odpowiada:
"I dont see how it happeen"....normalnie aż żal bierze:-)))
"Uwielbiam takie gwiazdeczki ;) Zachowanie kompletnego idioty."
Jak się pracuje z amatorami, to łatwo stracić nerwy. Jak można sprawdzać światła w trakcie kręcenia sceny? Dla mnie to kompletna amatorka i się Balowi nie dziwię. Z resztą: łatwo ocenić kolesia po jednym epizodzie z planu, nagłośnionym nie wiadmomo czemu tak przez media (Takie rzeczy to wkażdej pracy normalka) ale to typowe w dzisiejszych czasach.
Gdyby to był Russell Crowe to Hurlbut nie miałby kilku zębów, a Crowe miałby sprawę w sądzie.
A McG to swoją drogą cienki reżyser...
I tak się w sumie nic ciekawego nie stało. Facet zawalił, Bale stroi fochy i fakuje przez pięć minut. W sumie nie ma czym się ekscytować, dlatego daję sobie spokój już z tym tematem.
"Jak można sprawdzać światła w trakcie kręcenia sceny? Dla mnie to kompletna amatorka i się Balowi nie dziwię. "
Powiało profesjonalizmem :)
Racja też nie sądziłem że Bale to taki burak ! I prawdą jest że reżyser powinien go wywalić ze studia czy planu a jak ochłonie to niech ładnie przeprosi i wraca grać! ps. jak moża sie gniewać że uwaga !!Operator przeszkodził mu na planie! Przeciez to akurat operator jest ważniejszy niż BALE!! Aktorzynce odbiło i zapomniał gdzie jego miejsce!!!!!!ps A myślałem że to fajny gośc ŻAŁ
Ludzie, spokojnie nie oceniajcie człowieka tylko dlatego, że zdarzyło mu się stracić nerwy w stresujący dzień. Zwłaszcza jeżeli nie ma się pełnego obrazka sytuacji.
Taki temat już był założony możecie się tam dowiedzieć nieco więcej:
http://www.filmweb.pl/topic/1072679/Christian+Bale+traci+g%C5%82owe+na+planie+%2 2Terminator+Salavtion%22.html
Warner Bros. reaguje na sprawę Bale'a :-)
http://www.youtube.com/watch?v=Yjs7v6GGKV4&eurl=http://www.joemonster.org/filmy/ 13828/Nie_rob_sobie_zartow_z_Christiana_Bale%60a
Gdybyscie wy po raz dziesiaty powtarzali scene a jaki gosc ponownie wszedlby wam w kadr tez byscie na niego nawrzeszczeli. Przeciez wyraznie mowi zeby gosciu przez chwile pomyslal i nie wchodzil w pieprzony kadr kiedy oni kreca.
bale jest profesjonalista i nie dziwie sie ze podczas entego krecenia jednej sceny poniosly go nerwy.
Mowicie o nim "gwiazdeczka" , ze "stroi fochy" , ze "burak" , ze "nie potrafi sie zachowac" a czy wam drodzy forumowicze nie puszczaja czasami enrwy w pracy?
Czy zawsze zachowujecie stoicki spokoj mimo niesprzyjajacych warunkow, mimo ze cos was zaczyna juz meczyc?
To jest praca! nie rozumiem zatem tego calego zamieszania wokol Bale'a.
Moge sie zalozyc ze gdy napiecie minelo Bale podal reke sz.p. McG
bale profesjonalista? hmm profesionalista nie robi awantury i nie pluje sie oraz nie rzuca sie bic czlowieka bo mu wszedl 2gi raz ...ba nie byl to byle kto bo to on odpowiadal za zdjecia wiec wazniejsze jes tpoprawic za wczasu niz marnowac czas na dokanczanie ujecia by pozniej i tak zaczynac od nowa! jakbys pobyl czasem na planie filmowym to bys zrozumial ze czesto jedna 2 sceny kraci sie caly dzien! wiec nie ma gadki ze mu nerwy puscily bo aktorstwo czy wystepowanie przed obiektywem= mozolna praca wymagajaca cierpliwosci oraz powtarzania! WIELOKROTNEGO! jak nie wierzysz popytaj kogos innego z branzy! sam bylem swiadkiem zawalania calych dni zdjeciowych przez kogos z obsady ale czegos takiego to nigdy nie slyszalem ani znajomi nie slyszeli! mozna sie zdenerwowac ale nie jak ostatni BURAK i rozwydrzony bachor ... sodówa uderzyla do glowy i ZLE SIE DZIEJE JESLI AKTORZYNA MYSLI ZE NA PLANIE JEST NAJWAZNIEJSZY ...rezyser okazal sie cieniasem bo gdyby to byl ridley scott to Bale by sam zebral plaskacza i z placzem przepraszal cala obsade i ekipe! a tak mamy efekt jak widzily pare minut burdy przez doroslego "dzieciucha"ktory vczuje sie bogiem na planie..."och byl taki czuty w role"LOL
Nie tylko jemu puscily nerwy. zwroc uwage na R.Crowe'a. tam doszlo do rekoczynow, w przypadku Bale'a nic takiego nie mialo miejsca.
Ok mozna powiedziec ze zrobil zle, ale czy ty drogi kolego jak jestes w pracy i cos nie wychodzi to zachowujesz stoicki spokoj ? Moge sie zalozyc ze przynajmniej czujesz w sobie zlosc, moze starasz sie ja tlumic a nie eksponowac tak jak Bale.
Zwroc tez uwage ze gdy mial miejsce owy incydent Bale przechodzil trudny okres w swoim zyciu prywatnym, zatem ten wybuch zlosci nie jest oznaka jakiejs nerwicy.
Szczególnie, że to przecież tylko wycinek z całej historii. Nie można oceniać kogoś po 3 minutach wyciętych z jego życia.
Gdyby tak było, to osądzając ludzi po wypowiedziach na forum, 95% forumowiczów byłoby niewychowanymi nastolatkami. Albo kretynami... idiotami. Debilami też może... No, może tak jest.