Skoro skynet przerobił marcusa na toster to czemu nie stał po ich stronie tylko nadal był wrogiem skynetu???To jest głupie troche.
Marcus był Pół człowiekiem pół maszyną (hybryda). Zwycieżyło w nim człowieczeństwo. Pamiętajmy że jest to film S-F i tak go traktujmy.
Tu głównie chodziło o to, że Marcus był fizycznie w większości maszyną ale miał mózg człowieka i jak się okazało, maszyny nie potrafiły go kontrolować ;) Marsus wyrywa sobie z głowy komunikator i pokazuje Skynetowi co o nim myśli. Oczywiście, że jest tutaj dużo nielogiczności takich jak choćby, czemu Skynet go po prostu nie wyłączył po misji, albo nie zniszczył itp. No a na dodatek McG za wszelką cenę chciał pokazać czym jest człowieczeństwo i siła człowieka. Że nie ważna jest technika ale ludzkie serce i umysł (taka symbolika). Niestety jednak moim zdaniem to przesłanie nie sprzedało się dobrze w tym wydaniu :P.