Cholera, 80 % filmu jest nawet wciągający, prócz końcówki, została po prostu zpaćkana.
Za dużo wg mnie tej "dobroci" w końcówce.
Wyglądało to tak jakby siedziba Skynetu to parę robotów zwiadowczych i strażniczych i tyle.
Finalna walka z cyborgiem za krótka, więcej dramaturgii, rozpieprzenie, bądź pogruchotanie M. Wrighta w końcówce byłoby czymś. Tak, tak może ktoś mi zarzucić fakt, że ten terminator to nie T2 Cameroona, no ale cóż mogli by się więcej wysilić!
Dałem 7/10 za efekty, aktorstwo, sentyment!