Moim zdaniem ocena jest trochę surowa. Rozumem, ze ten film jest oceniany w porównaniu do pierwszych 2 części (moim zdaniem sporo mu do nich brakuje, ale mimo to nie jest to film słaby), ale wg mnie to trochę niewłaściwe. Film ma kompletnie inny klimat od pierwszych 2 części (od 3 z resztą też). Tam mieliśmy walkę przeciw 1 bardzo potężnej jednostce. Tu mamy wojnę. To zupełnie inna sytuacja. I klimat jest moim zdaniem najmocniejszą częścią filmu. Fabula nie jest wcale taka tragiczna, efekty miodzio. Nie ukrywam, ze w filmie jest kilka naprawdę durnych wpadek (chociażby rzut Connorem o szczątki śmigłowca, maszyna przeznaczona do zabijania powinna chyba w takim przypadku udusić, skręcić kark, czy coś w tym stylu), ale widziałem filmy, w których były jeszcze bardziej absurdalne sytuacje.
Całą serię oceniłem tak :
Terminator - 9/10
Terminator 2: Dzień sadu - 10/10! - najlepsza część serii
Terminator 3: Bunt maszyn - 7/10 - najsłabsza cześć serii
Terminator: Ocalenie - 8/10
Zapraszam do dyskusji.