Cóż... Druga część "Terminatora" to po prostu arcydzieło nie do przebicia, a więc nie dziwię się, że "Salvation" nie dorównuje jej w kwestii emocji, muzyki i fabuły. Nie należy jednak z tego powodu mieszać filmu z błotem, bo jak widzę gdzieniegdzie oceny w stylu "4/10" to aż mi się mózg lasuje. No bez przesady, film jest naprawdę dobry! Akcja całkiem całkiem, efekty znakomite, aktorzy nieźle dobrani (zwłaszcza Marcus), klimat też pozwala się wczuć. Niektórzy przesadzają tu naprawdę z krytyką tego filmu, porównując go ciągle do miażdżącej "dwójki". No ja rozumiem, że "Salvation" jest gorsze, ale porównajcie go do innych wychodzących obecnie produkcji, a nie tylko poprzednich części cyklu. Przez pryzmat innych filmów roku 2009 dałbym "Salvation" ocenę 8/10, ale cóż, też nie potrafię się do końca odciąć myślami od wspaniałej części drugiej, więc daję 7/10. Ale bez przesady z tymi 4/10!
Wg mnie
T1 10/10 niesamowity klimat, ciekawa fabuła
T2 9/10 świetny film akcji , efekciarski
T2 reż wersja 9,5/10 dodatkowe 16minut
T3 6/10 przekombinowali, niepotrzebnie
dodane wstawki komediowe, słaba gra, brak klimatu
T Salvation 6,5/10 plastyk i durnota
Film efektowny, ale co z tego jak pełen sprzeczności, nielogiczny i brak klimatu
T800 za słaby
Kojak T-800 za slaby ? Jestes pewien ze dobrze widziales ile on przyjmuje na klate w tym filmie od Connora ? wywala w niego wszystkie magazynki jakie ma w 2 broniach i pistolecie (ok od tego to moze tylko by mu sie lakier zarysowal) ale on dostaje z 4 razy z granatnika ( widzielismy co stalo sie z t-1000 po jednym strzale) i wylewa sie na niego stopiona stal (tez wiemy co sie stalo z t-1000 i z t-800 w 2-ce ok moze w tym nie zanurkowal ale i tak powinno go to juz pozbawic ze tak powiem funkcjonalnosci) ja wlasnie za ta cala akcje dalem 7 a nie 6 temu filmowi bo byl to motyw idealnie podchodzacy klimatem do wczesniejszych czesci wywolal u mnie ta sama rekacje jak ogladalem 1-szy raz Terminatory czyli cos w stylu KU*** on jest niezniszczalny!!!
Osobiście Ocalenia nie porównuje z "miażdżącą" dwójką jak ty to określiłeś, ale porównuje go z "miażdżącą Ocalenie" trójką. Bo jak dla mnie trójka nie była tak zepsutym filmem jak Ocalenie. Terminator Bunt Maszyn to nadal Terminator, lecz taki z objawami choroby zwanej komercją. Wielki + dla Trójki za Arnolda, który zagrał dobrze swoją rolę, za Kristannę, która potrafiła wzbudzić trochę niepokoju swoim spojrzeniem (coś a'la Robert Patrick tylko nieco gorzej), + również za muzykę...ponieważ dało się ją usłyszeć, no i oczywiście za Temat, który brzmi na koniec filmu:) Nielogiczności w tym filmie nie było, aż tak wielkich jak w Ocaleniu. Minusem na pewno była trochę postać Johna... choć jeśli mam wybierać Johna z T3 a Johna z Ocalenia to wybieram Johna z T3, bo Bale się nadaje do roli Connora jak sumita do baletu. Ocalenie ogólnie nie ma objaw, lecz jest po prostu komercyjny. Zatrudniono cipę Bale'a, który nie ma pojęcia co w ogóle robi na planie i drze ryja przez cały film, ale jest na topie. Jedynie Worthington ratuje obsadę i widać, że chłopak ma szanse na wybicie się. Jednak rola Terminatora w Ocaleniu nie przyniesie mu już statusu roli życiowej, być może kolejna część skupi się na Marcusie. Inne powody wystawiania przez internautów oceny od 5 do 1 zostały wypisane przez ludzi w innych tematach, więc nie ma sensu się dalej powtarzać. Skoro dajecie Ocaleniu 8, bo uznajecie że film "fajowy" bo efekty zajebiaszcze ma to ja Wam mówię spoko:) ale lepiej poproście swojego lekarza by zmienił Wam leki.
lepiej łopatkę i grabki z piaskownicy wyjmij. Może i bardzo fajny... ale na pewno dla człowieka, który ma mózg film jest denny i po prostu cienki.