UWAGA SPOLIERY

Zauważyłem, że w filmie jest masa głupich nielogicznych błędów. Przez cały film Connor ze swoimi ludźmi, partyzanci itd. uważają żeby nie zwrócić na siebie uwagę maszyn. Kiedy Connor chce przetestować sygnał dezaktywacyjny na jakiejś większej maszynie wysadzają coś w powietrze i za kilka sekund zjawia się latająca maszyna Skynet'u... albo kiedy maszynom udaje się zlokalizować miejsce położenia bazy partyzantów zjawa się momentalnie Latające Coś i jednym strzałem rozwala baze w postaci głęboko zanurzonej łodzi podwodnej... Natomiast kiedy Markus z Blair uciekają z bazy Connora to walą za nimi co mają, strzelają, latają śmigłowcem a ze strony Skynet’u... Cisza! Bez sensu! Albo scena, w której gigantyczny robot przez dach stacji benzynowej łapie starą babkę łapskiem - czemu nie było go wcześniej słychać takiego ogroma? Pewnie szedł na paluszkach, ewentualnie statek, który widać tam przez moment go podrzucił no ale w innych scenach nie był taki cichutki... Mototerminator z wejściem na USB ;] maszyny dały nam fory żeby łatwo móc się przeprogramować :] haha Ciekawe czemu też Markus przebudził się akurat po infiltracji Connora w podziemnym laboratorium na początki i ciekawe czemu nie był zaprogramowany do zabijania ludzi. Tych błędów jest więcej a że oglądam film drugi raz w wersji reżyserskiej to jeszcze może coś dopisze.

Pozdrawiam