Terminator: Ocalenie

Terminator Salvation
2009
6,5 148 tys. ocen
6,5 10 1 147734
4,9 32 krytyków
Terminator: Ocalenie
powrót do forum filmu Terminator: Ocalenie

Nic nie ratuje tego filmu. Nawet efekty specjalne, które są dalece niespecjalne. Kilka terminatorów i jakieś transformersy nikogo w dzisiejszych czasach nie wcisną w kinowy fotel. To nawet T1 z zamierzchłych lat 80-tych miał lepsze efekty specjalne (o T2 nie wspominając). Wizja postnuklearnego świata też szczególnie nie przeraża, co to jest w porównaniu z mrocznymi, przyprawiającymi o ciarki retrospekcjami z T1 i T2. Ani ciekawej fabułu, ani dobrej muzyki. Jedyny pozytyw jakiego można by się na siłę doszukać to postać Marcusa. Nie tego oczekiwałem po kontunuacji legendarnej serii. Jeśli się nie ma pomysłu na sequele to się ich nie powinno robić. Ale widać dla kasy można wszystko.

ocenił(a) film na 4
waldeck77

Nie do końca się z Tobą zgodzę... Obeznaj się lepiej z tematem.
Większość efektów specjalnych nie była robiona komputerowo, przez co może nie wyglądają tak spektakularnie, jak np. w "Transformers", ale za to są realistyczne - przez co bardzo dobre.
Wizja świata nie przeraża i nie jest tak mroczna jak w retrospekcjach, bo jest na to za wcześnie fabularnie? Zauważ, że w tych wspomnieniach używają już broni laserowej, a nie jak tutaj - palnej. Na wszystko jeszcze będzie czas...
Moim zdaniem, legendarna seria skończyła się na części 2. Ta w porównaniu do poprzednika jest o wiele lepsza, ale to nadal nie to. Do kina można się wybrać.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
uki_k

Nic nie ratuje tego filmu i ja się z tym stwierdzeniem jak najbardziej zgodzę. Efekty są przeciętne i nie są jakieś wystrzałowe, choć i tak mogą się one podobać to mimo wszystko widziałem wiele filmów z lepszymi efektami... chociażby Mroczny Rycerz (detonacja szpitalu), Transformers (same maszyny, walki maszyn, naturalne ruchy), poprzednie Terminatory (T 1000 i chociażby pościg z T3). Ten film kopiuje inne filmy, niestety:(
Akcje żołnierzy mogły zostać ukazane w nocy i byłby ten klimat z retrospekcji poprzednich filmów, nadal można byłoby strzelać normalną amunicją, ale film nie mógł być mroczny bo miał zafajdaną kategorię wiekową, więc sorry, ale wg mnie twórca tematu ma jak najbardziej rację.

ocenił(a) film na 8
waldeck77

Kolejne narzekania ludzi którzy płaczą, że to nie terminator 1 lub 2 wchodzi do kina. Zluzuj stary ;) to tylko film, w dodatku całkiem znośny. Osobiście lepiej się bawiłem niż na transformerach :P

W dodatku "You Could Be Mine" (z terminatora 2) idealnie wbity w film xD

ocenił(a) film na 6
kalamir

Ma człowiek racje, nalać mu wódki! :)

ocenił(a) film na 7
Zabor85

Absolutnie się z Wami nie zgodzę. Stwierdzenie że efekty są niespecjalne to tania ignorancja. Wszystko to co określa się mianem "efektów" wyszło w tym filmie wyśmienicie, realistycznie i świeżo. Kogo obchodzą trnasformersy, toż to zupełnie inna liga. "Terminator: Ocalenie" rewelacyjnie prezentuje się wizualnie a co ważniejsze posiada tę cząstkę przerażającej wizji przyszłości która dla mnie osobiście, jest największą wartością serii. Film posiada doskonale oddany klimat, zdjęcia są dynamiczne, satysfakcujące. Moim zdaniem T1 i T2 arcydziełami bynajmniej nie były i ten film wcale blado przy nich nie wypada. Upływ czasu powoduje nisłuszną mitologizację bo oba pierwsze Terminatory miały tyle samo błędów i kiczu co najnowszy. Ale najważniejszy atut pozostał: Terminator jest postacią paraliżującą strachem jak i wizja Świata po Dniu Sądu. Było tak w pierwszych 2 filmach jest tak i w tym. Jedyne co bym "Ocaleniu" zarzucił to zbyt wiele akcji a zbyt mało treści, brakowało mi dobrych 30 min gadania. Ale postawiono na atmosfere która niejako rekompensuje te uchybienia.

"Terminator: Ocalenie" nie jest podporządkowany efektom specjalnym tylko pewnemu wyobrażeniu. Dokładnie temu samemu wedle którego tworzono T1 i T2. Wszystko co jest poza jest drugorzędne.

Rekin

Dokładnie.
Fakt - T:S można zarzucać, że jego fabuła nie trzyma się dupy, że babol goni babola itp.
Ale jeżeli ktoś pisze, że efekty specjalne w tym filmie są beznadziejne, to chyba oglądał tą tanią, amatorską podróbę "Terminators" z wytwórni Asylum :)